WKS, Afryka: ataki na mniejszości seksualne i ich polityczne tło

5.02.2014. W ubiegłym tygodniu tłum przypuścił szturm na biuro organizacji pozarządowej broniącej praw gejów na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Atak wpisuje się w narastającą tendencję występowania homofobii w społeczeństwach afrykańskich. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest używanie kwestii praw mniejszości seksualnych do celów politycznych.

 

27 stycznia liczący około 200 osób tłum wdarł się do biura organizacji Alternatywne Wybrzeże Kości Słoniowej (Alternative Cote d'Ivoire) w Abidżanie, największym mieście i ośrodku gospodarczym kraju. Biuro zostało zdemolowane, a jego wyposażenie rozkradzione, na wejściu usypano stos ze śmieci, a prywatny ochroniarz został zabrany do szpitala. Policja pojawiła się na miejscu dopiero po interwencji francuskiego ambasadora.

 

Dotychczas Wybrzeże Kości Słoniowej uważane było za jedno z niewielu bezpiecznych miejsc dla homoseksualistów w Afryce. Alternatywa pracowała z rządem nad programami zwalczania AIDS.

 

Atmosfera wokół mniejszości seksualnych staje się coraz bardziej napięta niemal we wszystkich krajach kontynentu. W styczniu nigeryjski prezydent Goodluck Jonathan podpisał ustawę rozwiązującą organizacje broniące praw homoseksualistów oraz zabraniającą małżeństw osób tej samej płci. W Ugandzie, prezydent Musevini zgłosił swój sprzeciw do ustawy proponującej kary dożywotniego więzienia za bycie homoseksualistą.

 

W sierpniu 2013 roku prezydent Mugabe przypuścił zdecydowany atak na mniejszości seksualne, nazywając je „abominacją” ludzkości. Atak towarzyszył kampanii wyborczej, toczącej się wokół dyskusji natury ekonomicznej. Populizm Mugabe, wśród rolniczego, tradycyjnego społeczeństwa Zimbabwe był jednym z elementów, które pozwoliły mu rozpocząć swoją kolejną, siódmą już kadencję prezydencką.

 

Pomimo rozwoju gospodarczego i wzrostu zamożności, na kontynencie afrykańskim wciąż istnieją ogromne nierówności. Powstałe z tego powodu napięcia społeczne są narastającym problemem dla rządów, nie tylko w Afryce – tegoroczne forum w Davos właśnie nierówności społeczne umieściło na pierwszym miejscu zagrożeń w 2014 roku.

 

Dla afrykańskich rządów coraz popularniejszą metodą odwrócenia uwagi od wyzwań gospodarczych stają się mniejszości seksualne, które jednocześnie są coraz bardziej aktywne i widoczne w zmieniających się społeczeństwach.

 

Stworzeniu antygejowskiej retoryki rządów służy, paradoksalnie, interwencjonizm przedstawicieli Zachodu, dążący m.in. do poprawy pozycji homoseksualistów. W wielu krajach kontynentu podstawowy katalog praw człowieka stoi nadal przed wieloma wyzwaniami. W tej sytuacji presja na priorytetyzację praw homoseksualistów, jak przedstawiane są w mediach w Zimbabwe czy Ugandzie działania Zachodu, odbierane jest jako próba narzucenia obcych wartości.

 

Na podstawie: aljazeera.com, kindlemag.in, telegraph.co.uk

Zdjęcie: commons.wikimedia.org

 

Mariusz Świderski