4.05.2012. W lipcu rozpocznie się budowa autostrady łączącej stolicę Ugandy, Kampalę z jedynym międzynarodowym lotniskiem w kraju. Konstrukcję sfinansuje jeden z najważniejszych obecnie graczy na kontynencie, Export- Import Bank of China.
Łącznie powstanie 50 kilometrów drogi, z czego 37 km przypadać będzie na drogę dwujezdniową, pozostałe zaś na odcinki dojazdowe. Powodem nowej inwestycji jest konieczność odciążenia istniejącego, 36 km połączenia z lotniskiem Entebbe International. Budowa ma potrwać 36 miesięcy.
Finansowanie przedsięwzięcia szacowanego na 350 mln dol. amerykańskich zapewnić ma EXIM Bank. Pożyczka udzielona ma być na cztery lata. Umowa ma charakter pomocy wiązanej, gdyż jednym z warunków strony chińskiej jest konieczność wyboru chińskich wykonawców. Krytycy wskazują, że brak konkurencji doprowadzi do nieefektywności.
Dan Alinange, rzecznik ugandyjskiego Narodowego Zarządu Dróg (UNRA), pytany o warunki inwestycji, zapowiedział, że droga wyróżniać się będzie znakomitym standardem, Uganda zaś musiała zaakceptować wymogi Chińczyków. Przywołał przykład sąsiedniej Kenii, prowadzącej wielkie infrastrukturalne inwestycje, gdzie ponoszone koszty wyglądają porównywalnie. O jednej z inwestycji w infrastrukturę, kosztującej blisko 200 mln dol. pisaliśmy w grudniu.
Lokalne firmy kenijskie skarżyły się, że omijają je lukratywne kontrakty, które wpadają w ręce przedsiębiorstw chińskich. Rząd uzasadniał swój wybór większą sprawnością w budowie dróg, którą cechować się mają chińscy wykonawcy.
Chiny stają się jednym z głównych źródeł bezpośrednich inwestycji zagranicznych zarówno w całej Afryce, jak i samej Ugandzie. Kraj przeżywa obecnie boom związany z odkryciami złóż ropy.
Na podstawie: chinadaily.com.cn, businessweek.com
Zdjęcie za: wikipedia.org
Mariusz Świderski
