Tunezja: seksualny dżihad?

28.10.2013 W Tunezji rośnie liczba kobiet podejrzewanych o udział w zjawisku, które zyskało nazwę: seksualnego dżihadu. Wiele Tunezyjek, decyduje się na wyjazd w region góry Chaambi lub Syrii, pozostając pośród bojowników.

O procederze stało się głośno kilka miesięcy temu. Zachodnie media informowały o młodych kobietach decydujących się na wyjazd do Chaambi czy Syrii w charakterze „żon żołnierzy”. Alarmowano, że podejmowane przez nie działania mają charakter dżihadu. Sprawa nabrała jeszcze większego rozgłosu, kiedy tunezyjskie władze aresztowały 19 kobiet podejrzanych o udział w tym procederze w regionie góry Chaambi przy granicy z Algierią. Aresztowania wywołały sprzeciw pośród rodzin zatrzymanych. „Moja córka nigdy nie była w regionie Chaambi. To są fałszywe oskarżenia. Moja córka jest religijna oraz chodzi do meczetu.” – oświadczyła matka jednej z dziewczyn.  

Według tunezyjskiego ministra spraw wewnętrznych Lotfiego bin Jido, Tunezyjki coraz częściej udają się również do Syrii, gdzie są „rozdzielane” pomiędzy 10, 20, a nawet 30 rebeliantów i jak określił to minister Jido powracają z „owocem seksualnego dżihadu” na teren Tunezji. Sprawa budzi wiele kontrowersji zarówno w sferach rządowych, jak i tunezyjskich mediach. Jak podkreśla rzecznik ministra bezpieczeństwa narodowego Mostafa bin Amra, Mohammed Ali al-Arawi istnieją poważne dowody przeciwko aresztowanym kobietom, które zostaną przedstawione w sądzie.

Sprawa seksualnego dźihadu pośród tunezyjskich kobiet rodzi pytanie o genezę tego zjawiska. Nie można wykluczyć, że jest to strategia stosowana przez organizacje terrorystyczne oraz samych bojowników, a taka forma dżihadu jest rezultatem fatwy. Przeciwnicy, tunezyjskich władz wskazują jednak na propagandę oraz oskarżają polityków o preparowanie dowodów.

Na podstawie: bbc.co.uk, alarabiya.net

Zdjęcie za: wikimedia commons

Marta Antosz