Sudan Południowy: Walczące strony podpisały porozumienie o zawieszeniu broni

26.01.2013. Rząd Sudanu Południowego i siły rebelianckie podpisały umowę o zawieszeniu broni. Porozumienie daje nadzieję na przerwę w trwających od pięciu tygodni walkach, w wyniku których zginęło tysiące osób.

 

Porozumienie pokojowe podpisano w czwartek, w stolicy Etiopii, Addis Abebie. Podpisał je szef delegacji prezydenta Salva Kiira - Nhial Deng Nhial oraz lider rebeliantów lojalnych wobec byłego wiceprezydenta Rieka Machara - Taban Deng Gai. Porozumienie zobowiązuje obie strony do wstrzymania ognia na najbliższe 24 godziny, co umożliwi dostarczenie pomocy humanitarnej.

 

Mediatorzy z Międzynarodowego Organu ds. Rozwoju z bloku Afryki Wschodniej (ang. IGAD),  którzy pośredniczyli w rozmowach pokojowych, powiedzieli, że umowa przewiduje również mechanizm monitorowania i weryfikacji (ang. Monitoring and Verification Mechanism – MVM), który zadecyduje o zniesieniu stanu wyjątkowego. MVM zostanie utworzony przez mediatorów IGAD w porozumieniu z obiema stronami konfliktu. 

 

Umowa przewiduje również, iż zwaśnione strony będą stopniowo wycofywać "zaproszone" siły sprzymierzone i oddziały armii zagranicznych zaangażowanych w konflikt. Termin "siły sprzymierzone" odnosi się Ugandy, która obecna w Sudanie Południowym wzbudziła zaniepokojenie wśród innych członków IGAD, szczególnie tych uczestniczących w procesie mediacji. Ponadto umowa uwzględnia zwolnienie 11 ludzi Machara, którzy zostali aresztowani w zeszłym roku w wyniku rzekomego zamachu stanu. Nie podano jednak terminu zwolnienia. To właśnie status zatrzymanych był główną kwestią sporną w rozmowach pokojowych. 

 

Deng Gai, generał w armii Sudanu Południowego, który potem przeszedł na stronę rebeliantów wyraził nadzieję, że umowa „utoruje drogę do poważnego narodowego dialogu politycznego, mającego na celu osiągnięcie trwałego pokoju w Sudanie Południowym".

 

Jay Carney, rzecznik Białego Domu, z zadowoleniem przyjął podpisanie porozumienia o zawieszeniu broni, opisując je jako pierwszy krok do zakończenia przemocy i budowania trwałego pokoju. Podkreślił, że Stany Zjednoczone będą nadal stałym partnerem dla tych, którzy wybierają drogę pokoju i działają w kierunku bardziej demokratycznego, zjednoczonego Sudanu Południowego.

 

Podpisanie umowy z zadowoleniem przyjęła również Unia Europejska. Catherine Ashton, szef unijnej dyplomacji, powiedziała, że ważne jest, aby skonfliktowane strony przeszły bezpośrednio do realizacji porozumienia. Podkreśliła, że szybkie wdrożenie porozumienia uchroni kobiety i dzieci, pozwoli wysiedlonym powrócić do swoich domów, a pomocy humanitarnej umożliwi dotarcie do wszystkich potrzebujących bez przeszkód lub nadużyć. 

 

Obserwatorzy wątpią jednak, czy podpisanie rozejmu zakończy cierpienie setek tysięcy obywateli Sudanu Południowego. Regionalny analityk polityczny, Messay Kindaya, powiedział, że zawieszenie broni jest tylko tymczasowym rozwiązaniem, a każda ze skonfliktowanych stron może zerwać umowę w dowolnym momencie.

 

Sceptycyzm wyraził również rząd Sudanu Południowego. Nhial Deng Nhial, negocjator rządu Kiira, powiedział, że problem tkwi w siłach rebelianckich, które jego zdaniem złożone są ze zbuntowanych jednostek wojskowych, milicji i zwykłych cywilów, które ciężko będzie powstrzymać od dalszych ataków. 

 

Na podstawie: aljazeera.com, bbc.com, allafrica.com

Zdjęcie za: commons.wikimedia.org

 

 

Klaudia Wilk