25.09.2013. Oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości, prezydent Sudanu, Omar al – Bashir, zaskoczył rząd Stanów Zjednoczonych informacją o jego planowanym uczestnictwie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, które ma się odbyć w tym tygodniu.
Na konferencji prasowej, która miała miejsce w niedzielę al - Bashir zapowiedział, że planuje wybrać się do USA, aby wziąć udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Prezydent Sudanu przedstawił plan podróży, której trasa przebiega między innymi przez Maroko. Al - Bashir nie przyznał jednak, czy Stany Zjednoczone przyznały mu wizę. Takiej informacji nie potwierdza również Departament Stanu USA.
Samantha Power, ambasador USA przy ONZ, określiła złożenie przez Bashira wniosku o wizę jako „godne pożałowania”, a podróż jako „cyniczną i wielce niestosowną”. Departament Stanu zapewnił również, że prezydent Sudanu nie zostanie ciepło przyjęty w Nowym Jorku. Rząd USA wezwał al - Bashira, aby ten odpowiedział przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za zbrodnie popełnione w trakcie konfliktu w Darfurze, który miał miejsce ponad dekadę temu i zamiast wybierać się do Stanów Zjednoczonych powinien lecieć do Hagi.
Amerykańska organizacja Human Rights Watch (HRW) wezwała członków ONZ do publicznego sprzeciwu wobec obecności al - Bashira na Zgromadzeniu Ogólnym. Do apelu przyłączyli się również amerykańscy działacze i aktorzy Hollywood, którzy napisali list do Obamy proponując szereg kroków w celu uniemożliwienia wizyty prezydenta Sudanu, między innymi możliwość wniesienia sprawy karnej przeciwko Bashirowi na podstawie 18 USC 1091, które pozwala każdego ściganego za ludobójstwo, a obecnego w Stanach, aresztować, nawet jeśli zbrodnia została popełniona za granicą.
Przedstawiciele władz USA na chwilę obecną zachęcają kraje znajdujące się na planowanej trasie lotu prezydenta al - Bashira do odmawiania mu prawa lądowania, tankowania paliwa i ograniczenia dostępu do ich przestrzeni powietrznej. Ambasador USA przy ONZ zachęca również wyższych urzędników ONZ i delegacje z innych krajów, aby publicznie odmawiali spotkania z prezydentem Bashirem.
Świat będzie pilnie obserwował reakcję USA, tym bardziej, że Waszyngton w przeszłości krytykował kraje za goszczenie u siebie osób ściganych za ludobójstwo, jak np. Chiny za przyjęcie u siebie Bashira w czerwcu ubiegłego roku.
Omar al – Bashir na konferencji prasowej przyznał, że nie obawia się reakcji Stanów Zjednoczonych w związku z faktem, że Waszyngton nie jest członkiem Międzynarodowego Trybunału Karnego. Al - Bashir podkreślił również, że USA nie ma prawa odmówić mu udziału w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
14 lipca 2008 r., główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego oskarżył Omara al-Baszira o współodpowiedzialność za zbrodnie ludobójstwa podczas toczącego się na południu kraju konfliktu zbrojnego i inspirowanie masakr w zachodnio-sudańskiej prowincji Darfur oraz złożył wniosek o wysłanie za nim listu gończego. Trybunał wydał nakaz aresztowania 3 marca 2009 r.
Na podstawie: allAfrica.com, aljazeera.com
Zdjęcie za" commons.wikimedia.org (na zdjęciu: Omar al - Bashir)
Klaudia Wilk