Somaliland: Ambitne plany rozwoju infrastruktury

Somaliland: Ambitne plany rozwoju infrastruktury

19.11.2013. Dzięki inwestycjom zagranicznym Somaliland ma szansę na szybki rozwój zaplecza logistycznego i infrastruktury. Rząd ma nadzieję, że jest to dopiero początek, który wspomoże jego ambitne plany rozwoju infrastrukturalnego, aby stać się głównym partnerem obsługującym eksport odciętej od morza Etiopii

Rząd Somalilandu - nieuznawanego na forum międzynarodowym kraju – potwierdził w ostatnich dniach, że kuwejccy inwestorzy wyłożą 10 mln USD na poprawę i unowocześnienie zaplecza logistycznego dwóch lotnisk w pobliżu stołecznej Hargeisy. Jednocześnie rządowi liderzy zapowiedzieli, że jest to dopiero początek inwestycji, na jakie liczą. W dalszej kolejności przewidziane są rozwój sieci dróg lądowych oraz linii kolejowej. Planuje się także budowę portu morskiego w Berberze z portalem przeładunku ropy włącznie, a koszt takiego przedsięwzięcia szacuje się na 2,5 mld USD.

Elity polityczne Somalilandu mają nadzieję, że działania te pozwolą stać się bramą eksportową odciętej od morza Etiopii -   regionalnego lidera gospodarczego i militarnego, która po uniezależnieniu się Erytrei na początku lat 90. utraciła dostęp do morza. Obecnie największym partnerem w obsłudze eksportu jest maleńkie Dżibuti, a etiopskie linie lotnicze należą do jednych z największych na kontynencie. Punktem docelowym planów inwestycyjnych Somalilandu ma być obsługa 30% etiopskiego eksportu o wartości miliarda USD rocznie. Jeszcze na ten rok zaplanowano wstępne rozmowy między obydwoma krajami.

Władze Etiopii wydają się chętne ewentualnej współpracy, a w sprawie dywersyfikacji kanałów eksportowych doradzają im specjaliści Banku Światowego. O potrzebie rozbudowy infrastruktury w regionie świadczą także przeładowane porty w Mombasie, Dar es Salaam i Dżibuti. Tragiczny pożar terminala lotniczego w Kenii i paraliż ruchu lotniczego ukazał jak bardzo przeciążone są lotniska w regionie. Brak międzynarodowego uznania Somalilandu (mimo względnego spokoju na jego terytorium) skutecznie odstrasza potencjalnych inwestorów, a kraj siłą rzeczy musi być samowystarczalny – dlatego inwestycja rzędu kilku milionów USD jest nie tylko nie do odrzucenia, ale może stać się kolejnym argumentem przemawiającym za zakończeniem milczenia międzynarodowej społeczności na temat uznania niepodległości tego kraju.

Na podstawie: www.ft.com, www.bbc.co.uk
Zdjęcie za: commons.wikimedia.org

Marcin Koziński