10.11.2012. Międzynarodowe koncerny chcą rozpocząć odwierty w poszukiwaniu złóż ropy naftowej. Nieuznany przez ONZ kraj poszukuje coraz większej liczby inwestorów, aby zdywersyfikować źródła twardej waluty.
W ostatnim tygodniu, w czasie konferencji organizowanej w RPA przez Global Pacific & Partners, władze Somalilandu oświadczyły, że wkrótce zaczną się wstępne odwierty złóż ropy naftowej. Trzy firmy: Ophir Energy PLC, Jacka Resources oraz General Energy już negocjują warunki kontraktów, a poszukiwania miałyby się zacząć w 2014 roku. Inwestycje mają osiągnąć wartość kilkudziesięciu milionów USD, ale dla kraju, którego budżet wynosi 120 milionów USD to ogromna szansa. Do tej pory jedynymi produktami eksportowymi Somalilandu były kozy, owce i wielbłądy sprzedawane krajom arabskim.
W Somalilandzie mieszka ok. 3,5 mln ludzi. Kraj ogłosił niepodległość w 1991 roku, na początku konfliktu, jaki ogarnął Somalię i który trwa do tej pory. Sytuacja w Somalilandzie jest relatywnie spokojna (zdarzają się próby dalszej secesji jak np. w styczniu 2012 roku w regionach północnych), a od czasu ogłoszenia niepodległości odbyły się tam 4 razy demokratyczne wybory władz i rządu. Granice są strzeżone i utrzymywana jest regularna armia, a problem piractwa morskiego istnieje raczej na wybrzeżach wschodniej Somalii, a nie północnego brzegu Somalilandu. Poza tym sprawne działania straży przybrzeżnej zniechęcają potencjalnych przestępców.
Względna stabilność, zwłaszcza w porównaniu z sąsiednią Somalią, powoduje, że obszar ten staje się coraz atrakcyjniejszy dla inwestorów, przede wszystkim z branży wydobywczej. Ci ostatni nie unikają trudnych sytuacji politycznych, jak np. odwierty w Kurdystanie, a demokratyczne działania rządu, mimo ciągłego braku uznania tego kraju przez ONZ tylko zachęcają do dalszych działań.
Na podstawie: af.reuters.com, somalilandgov.com
Zdjęcie za: wikimedia.org
Marcin Koziński (Józwiak)
