Somalia: Kolejny zamach w Mogadiszu

4.01.2013 W Nowy Rok eksplodowały trzy bomby przed hotelem w centrum stolicy kraju Mogadiszu. Zginęło co najmniej 11 osób, a 17 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie islamskie ugrupowanie Al-Shabaab.

 

Eksplozje miały miejsce przed hotelem Jazeera, popularnym wśród somalijskich polityków oraz obcokrajowców. Według świadków zdarzenia po ataku nastąpiła ostra wymiana ognia pomiędzy ochroną hotelu, a terrorystami. Do zamachu przyznało się ugrupowanie terrorystyczne Al-Shabaab. Był to już kolejny przeprowadzony przez nie atak, od czasu wyparcia grupy z Mogadiszu w roku 2011.

 

Jak relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia Abdullahi Hussein: „Najpierw usłyszeliśmy ogromny huk, a zaraz potem ochrona hotelu otworzyła ogień. Po kilku minutach miała miejsce następna eksplozja, po czym padło więcej strzałów”. Jak powiedział BBC somalijski minister spraw wewnętrznych pośród ofiar znalazło się czterech pracowników ochrony. „Druga bomba wybuchła w trakcie, gdy pracownicy ochrony próbowali pomóc ofiarom pierwszego wybuchu” – opisuje oficer policji Mohamed Warsame. Trzecia bomba wybuchła w około godzinę po poprzednich. Ładunek był umieszczony w jednym z samochodów przeszukiwanych przez wojskowych.

 

Nie jest to pierwszy atak przeprowadzony na hotel Jazeera. Poprzedni miał miejsce w grudniu 2012 r., kiedy przebywał w nim prezydent kraju Hassan Sheikh Mohamud. Zginęło wówczas siedem osób. Natomiast w zeszłym tygodniu w wybuchu bomby w restauracji Mogadiszu zginęło 11 osób, w tym 6 byłych żołnierzy. Al-Shabaab jest również odpowiedzialny za wrześniowy atak na centrum handlowe Westgate w Nairobi. Według różnych źródeł ugrupowanie wciąż może liczyć pomiędzy 7000 a 9000 bojowników oraz kontroluje sporą część terenów wiejskich w Somalii.

 

Na podstawie: bbc.co.uk; polskieradio.pl

Zdjęcie za: commons.wikimedia.org

 

Marta Antosz