15.01.2014. W ataku kenijskiej armii na obóz Al-Shabaab w Somalii 10 stycznia zginęło 30 osób. Ofensywy dokonano, kiedy bojownicy przebywali w obozie Garbarahey około 600 km na północny zachód od Mogadiszu w pobliżu granicy z Kenią i Etiopią.
Według doniesień kenijskich władz pośród zabitych znaleźli się dowódcy ugrupowania. „Obecnie jesteśmy na etapie ustalania tożsamości ofiar, ale z pewnością znaleźli się wśród nich ludzie najwyżsi rangą” – oświadczył przedstawiciel kenijskich sił zbrojnych. Kenijczykom udało się również zniszczyć pięć pojazdów oraz inne uzbrojenie. Ponadto szacuje się, że wiele osób przebywających wówczas na terenie obozu może być rannych.
W odpowiedzi na doniesienia kenijskich władz o przeprowadzonej akcji rzecznik Al-Shabaab Abdiaziz Abu Musab oświadczył, ze pośród ofiar nie było członków ugrupowania, ponieważ siły organizacji nie są obecne w tym regionie. „Kenijczycy mówią o ofiarach, aby zadowolić swoich szefów na Zachodzie, którzy wynajęli ich na wojnę w Somalii” – dodał.
Atak był częścią kenijskiej obecności w Somalii oraz kampanii przeciwko Al.-Shabaab, która nasiliła się po wrześniowych atakach na centrum handlowe Westgate w Nairobi.
Na podstawie: africareview.com, edition.cnn.com
Zdjęcie za: commons.wikimedia.org
Marta Antosz
