24.10.2011. Bojówkarze Al-Shabaab zażądali okupu za wydanie zwłok uprowadzonej Francuzki, Marie Dedieu. Rząd kenijski zapewnił, że podejmie wszelkie działania na rzecz utrzymania bezpieczeństwa w kraju oraz wyegzekwowania konsekwencji prawnych względem porywaczy. Wojska kenijskie zamierzają zająć port Kismayo stanowiący jedną z głównych baz Al-Shabaab.
Somalijscy porywacze zażądali okupu za wydanie zwłok Marie Dedieu, która kilka tygodni temu została uprowadzona z północnego wybrzeża Kenii. O porwanie władze kenijskie oskarżyły organizację terrorystyczną Al-Shabaab. Kobieta była chora i sparaliżowana, wymagała specjalistycznej opieki lekarskiej. Z powodu braku dostępu do lekarstw zmarła na posocznicę. Minister Obrony Francji - Gerard Longuet, skomentował żądania somalijskich bojówkarzy, jako obrzydliwe i oburzające. Zaznaczył również, iż Francja nie zamierza organizować akcji interwencyjnej na terenie Somalii.
Uprowadzenie dwóch Francuzek z kenijskiego wybrzeża, a następnie porwanie hiszpańskich działaczek humanitarnych, które pracowały w obozie dla uchodźców Dadaab, wywołały panikę wśród kenijskich turystów. Spadek wpływów z turystyki może znacząco wpłynąć na stan finansów państwa, zwłaszcza, że właśnie rozpoczyna się szczyt sezonu turystycznego w Kenii. Nie dziwi więc fakt, iż kenijski rząd podejmuje wszelkie próby zapewnienia bezpieczeństwa zagranicznym gościom i decyduje się na podjęcie radykalnych kroków wobec Al-Shabaab.
W dniu 16 października br. wojska kenijskie przekroczyły granice z Somalią celem podjęcia walk z Al-Shabaab. Obecnie prasa podaje, że interwencja w Somalii była planowana znacznie wcześniej oraz że stanowi część długotrwałej strategii na rzecz ustanowienia pokoju w Somalii oraz utrzymania bezpieczeństwa granic pomiędzy państwami. Rząd w Nairobi zadeklarował w ostatnich dniach ścisłą współpracę z pokojową misją AMISOM (zobacz więcej: https://www.africa-union.org/root/au/auc/departments/psc/amisom/amisom.htm), a jako jeden z głównych celów przedstawił zajęcie portu Kismayo, który stanowi strategiczny punkt podejmowanych przez Al-Shabaab działań.
Wkroczenie wojsk kenijskich na teren Somalii przywodzi na myśl interwencję etiopską z 2006 r., która była odpowiedzią na wezwanie lidera Unii Trybunałów Islamskich do wojny z Etiopią. Dopóki wojska etiopskie stacjonowały na terenie Somalii ekstremiści z Unii Trybunałów Islamskich tracili faktyczną władzę w państwie. Kiedy w 2007 r. wkroczyła pokojowa misja AMISOM i rozpoczęło się wycofywanie wojsk etiopskich, sytuacja w Somalii w szybkim tempie wróciła do stanu sprzed interwencji. Czy tak będzie i w tym przypadku? Historia Somalii pokazuje, że nie ma łatwych rozwiązań. Nie wydaje się więc prawdopodobnym, by interwencja Kenii przełożyła się w najbliższym czasie na radykalne zmiany.
Na podstawie:
https://www.english.rfi.fr/africa/20111020-somali-kidnappers-demand-cash-dedieus-body (24.10.2011)
https://www.africa-confidential.com/article/id/4200/Kibaki_gambles_on_regional_war_with_Al_Shabaab (24.10.2011)
Zdjęcie za:
https://www.africa-confidential.com/article/id/4200/Kibaki_gambles_on_regional_war_with_Al_Shabaab (21.10.2011)
Anna Cichecka
