11.04.2014. Kwiecień jest miesiącem szczególnym w Rwandzie. Co roku tysiące Rwandyjczyków w kraju i za granicą upamiętniają ofiary ludobójstwa. W tym roku minęło 20 lat od rzezi, w której według różnych szacunków, zginęło prawie milion osób.
W poniedziałek – 7 kwietnia odbyły się główne obchody 20 rocznicy ludobójstwa wymierzonego w Tutsi (20th Commemoration of the Genocide against the Tutsi), rozpoczynając tym samym tydzień żałoby w Rwandzie. Obchody miały miejsce w Kigali Genocide Memorial Center, a następnie przeniosły się na stadion Amahoro. Wśród zaproszonych gości zabrakło delegacji francuskiej, która po tym jak prezydent Paul Kagame w wywiadzie dla paryskiego tygodnika Jeune Afrique oskarżył Paryż o ''udział'' w masowych zabójstwach w 1994 roku, wycofała się z udziału w uroczystościach.
Prezydent Kagame, przemawiając do gości i obywateli powiedział: ,,Zebraliśmy się tutaj, aby pamiętać o tych, którzy stracili życie w ludobójstwie i pocieszyć tych, którzy przeżyli (...) Wasze ofiary są darem dla narodu. To nasiona, z których rośnie nowa Rwanda''. Jednocześnie Kagame podkreślił, iż prawda historyczna jest obowiązkiem pamięci, przed którym nie można uciec: ,,za słowami kryje się historia, która musi być opowiedziana w całości, bez względu na to, jak jest to niewygodne.''
Rwandyjski prezydent oskarżył kolonizatorów, którzy prowadząc politykę opartą o kategorie rasistowskie – niezwykle modne w ówczesnej Europie – stworzyli podwaliny ludobójstwa Tutsi. ,,Wszystkie ludobójstwa zaczynają się od ideologii – systemu idei, który mówi: ta grupa ludzi zasługuje na zagładę (...) Najbardziej niszczycielskim dziedzictwem europejskiej kontroli nad Rwandą była transformacja podziałów społecznych w tak zwane rasy (...) Dwa tysiące lat historii Rwandy zostało zredukowanych do karykatur opartych na podstawie fragmentów Biblii i mitów stworzonych przez odkrywców. Przy pełnym udziale belgijskich urzędników i instytucji katolickich, ta wymyślona historia stała się podstawą organizacji politycznej, w wyniku której kraj stał wiecznie na krawędzi ludobójstwa.''
Paul Kagame powiedział, że Rwanda docenia pomoc i zaangażowanie społeczności międzynarodowej w odbudowie kraju. Podkreślił, że dzięki determinacji i wysiłkom samych Rwandyjczyków możliwy jest rozwój państwa. Kończąc przemówienie, rwandyjski prezydent stwierdził, że choć wiele pracy zostało jeszcze do zrobienia Rwandyjczycy są na to gotowi: ,,Jeśli ludobójstwo ujawnia szokującą zdolność ludzkości do okrucieństwa, wybory jakie podjęła Rwanda pokazały jej zdolność do odnowy'' – dodał prezydent.
W poniedziałkowe popołudnie odbył się Marsz Pamięci, zorganizowany przez młodzież. W drodze wiodącej od parlamentu na stadion Amahoro, uczestnikom marszu towarzyszył prezydent Kagame oraz przybyli na uroczystości zagraniczni goście, m.in. były premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair, brytyjski minister spraw zagranicznych, William Hague, oraz stała przedstawicielka USA przy ONZ – Samatha Power. Na stadionie odbyło się czuwanie przy świecach, któremu towarzyszyły relacje z wydarzeń Kwibuka20 z całego świata.
Rwandyjskie ludobójstwo miało wpływ na sytuację polityczną całego Regionu Wielkich Jezior Afrykańskich. Po wkroczeniu do Rwandy Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego, prawie dwa miliony rwandyjskich Hutu, w obawie przed zemstą Tutsi, opuściło kraj. Udali się oni do Demokratycznej Republiki Konga (DRK), ówczesnego Zairu. Uważa się, że ludobójstwo w Rwandzie stało się przyczyną problemów we wschodniej części DRK, których nie udało się rozwiązać po dzień dzisiejszy. Państwo rwandyjskie zostało oskarżone o popełnienie zbrodni wojennych w Demokratycznej Republice Konga, w latach 1996 i 1998, jednak kategorycznie odrzuca stawiane zarzuty.
Nawiązując do przemówienia prezydenta Paula Kagame i jego słów dotyczących obowiązku prawdy historycznej, należy stwierdzić, że przed Rwandą stoi jeszcze wiele wyzwań, szczególnie tych dotyczących budowy wspólnej historii i pamięci o ludobójstwie.
Na podstawie: aljazeera.com, kwibuka.rw, eng.inyarwanda.com, bbc.com
Zdjęcie za: commons.wikimedia.org
Urszula Róg