17.12.2013. W poniedziałek ok. 4,5 tys. żałobników pożegnało pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA – Nelsona Mandelę. Pogrzeb odbył się w rodzinnej wiosce – Qunu. Uroczystości pogrzebowe łączyły w sobie elementy ceremoniału państwowego i tradycyjnych rytuałów pogrzebowych. Nelson Mandela zmarł 5 grudnia w wieku 95 lat.
Po 10 dniach, podczas których odbywały się uroczystości pożegnalne, trumna Mandeli została przewieziona na lawecie armatniej w eskorcie wojska do gigantycznego namiotu, w którym znajdował się portret Madiby, ustawiony za 95 świeczkami symbolizującymi każdy rok jego życia.
W pogrzebie uczestniczyło ok. 4,5 tys. ludzi, pojawiły się wielkie osobistości z całego świata, prezydenci kilku państw afrykańskich, członkowie Afrykańskiego Kongresu Narodowego, weterani walczący z apartheidem, zagraniczni dygnitarze oraz książę Walii – Karol. Na pogrzebie obecny był również prezydent RPA Jacob Zuma, była żona Mandeli - Winnie Madikizela, oraz obecna wdowa po zmarłym - Grace Machel.
Podczas uroczystości przemawiali najbliżsi Madiby – rodzina i przyjaciele. Jednym z nich był Ahmend Kathrada, który wraz z Mandelą został skazany na dożywocie i odsiadywał wyrok na wyspie Robben.
Na pogrzeb przybył także arcybiskup Desmond Tutu, długoletni przyjaciel Nelsona Mandeli, który twierdził do ostatniej chwili, że nie został zaproszony. Arcybiskup Tutu skonfliktowany jest z Afrykańskim Kongresem Narodowym, partią, której zarzuca odwrócenie się od ideałów z czasów walki z apartheidem. Emerytowany arcybiskup ostatecznie zdecydował jednak, że ze względu na wieloletnią przyjaźń i szacunek do Mandeli, weźmie udział w uroczystościach.
Uroczystości odbywały się zgodnie z tradycją społeczności królewskiego rodu Thembu, należącego do ludu Xhosa. Tradycje pogrzebowe nakazują pokryć trumnę skórą leoparda lub lwa. Na uroczystość zabija się też woła, a wdowa po zmarłym musi zmienić strój. Społeczność Thembu znajdowała się w pobliżu trumny recytując wiersze i śpiewając pieśni na cześć Madiby. W pobliżu ciała czuwała również najbliższa rodzina, która miała rozmawiać z „duchem zmarłego”. Według tradycji, która zakłada aktywny udział przodków w życiu rodziny, duch Mandeli będzie teraz czuwał i brał aktywny udział w życiu najbliższych.
Pogrzeb zakończył 10 dniową żałobę w RPA.
Na podstawie: bbc.co.uk; aljazeera.com
Zdjęcie za: commons.wikimedia.org