Republika Środkowoafrykańska: Prezydent rozwiązuje koalicję rebeliantów

Republika Środkowoafrykańska: Prezydent rozwiązuje koalicję rebeliantów

17.09.2013. Michel Djotodia, tymczasowy prezydent RŚA, rozwiązał koalicję rebeliantów Seleka. Ugrupowanie, dzięki któremu w marcu doszedł do władzy, jest oskarżane o stosowanie przemocy wobec ludności cywilnej.

 

Tymczasowy prezydent Republiki Środkowoafrykańskiej, Michel Djotodia, ogłosił w piątek rozwiązanie koalicji rebeliantów Seleka. Dekret o rozwiązaniu ugrupowania został odczytany w państwowym radiu.

 

Seleka w marcu tego roku podjęła ofensywę przeciwko prezydentowi Froncoisowi Bozize, obalając go po wkroczeniu do stolicy kraju Bangi. Djotodia, będąc liderem koalicji, ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju.

 

Z licznych zeznań świadków, a także komunikatów organizacji międzynarodowych wynika, że rebelianci z Seleki dopuszczali się licznych aktów przemocy wobec ludności cywilnej. Oskarżenia dotyczą naruszeń praw człowieka, w tym gwałtów i zabójstw.

 

W zeszłym miesiącu prezydent Francji, Francois Hollande, zaapelował do ONZ o podjęcie kroków w celu zatrzymania spirali przemocy. Z raportu ONZ wynika także, że Seleka była zaangażowana w przemoc seksualną oraz przemoc wobec dzieci. W raporcie zalecono podjęcie pilnych działań w celu przywrócenia bezpieczeństwa, a także zwrócenie uwagę na nieprawidłowości zarówno po stronie rebeliantów, jak i żołnierzy armii.

 

Prezydent wydaje się stopniowo dystansować wobec działań podległych mu do tej pory oddziałów rebeliantów. W zeszłym tygodniu doszło do odwołania szefa sił zbrojnych po tym jak, w wyniku serii starć z siłami lojalnymi wobec byłego prezydenta, zginęło około 100 osób. Natomiast dwa dni przed ogłoszeniem rozwiązania Seleki doszło do pierwszego procesu, w którym oskarżeni zostali rebelianci. Sąd w Bangi skazał 17 członków Seleki na 8 lat więzienia za kradzieże, gwałty oraz rabunki.

 

Nie wiadomo na razie, w jaki sposób na oświadczenie prezydenta zareagują dotychczasowi członkowie koalicji. Wydaje się, że Djotodia, który miesiąc temu został oficjalnie zaprzysiężony na prezydenta, próbuje zapanować nad sytuacją w kraju. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia nie będzie to jednak łatwe przedsięwzięcie.

 

Na podstawie: aljazeera.com, reuters.com, xinhuanet.com

Zdjęcie za: wikimedia.org

 

Michał Tul