05.11.2013. Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa (RB) ONZ, specjalny doradca ds. zapobiegania zbrodni ludobójstwa Adama Dieng zaapelował o rozmieszczenie dodatkowych sił pokojowych w Republice Środkowej Afryki (RŚA). Skala przemocy jaką można zaobserwować w RŚA może, zdaniem ONZ-owskich ekspertów, doprowadzić do ludobójstwa.
Adama Dieng, po nieformalnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, które miało miejsce w zeszły piątek, powiedział dziennikarzom, że obecnie jesteśmy świadkami przemocy na tle religijnym i ,,jeśli nie zaczniemy działać teraz i zdecydowanie, nie wykluczam ludobójstwa”. Ambasador Rwandy przy ONZ - Eugène Richard Gasana, stwierdził, że raporty z RŚA przypomniały mu ludobójstwo, jakie miało miejsce w jego kraju. ,,Miałem wrażenie, że jest jak w 1994 roku w domu” – powiedział ambasador. Rwanda była jednym z państw, które zainicjowały posiedzenie RB ONZ.
Również Francja nawołuje do intensyfikacji działań ONZ w RŚA i zwiększenia kontyngentu sił pokojowych. Francuski ambasador przy ONZ – Gérard Araud powiedział, że być może będą potrzebne siły w liczbie od 8 – 10 tys. żołnierzy. Unia Afrykańska planuje wdrożyć misję pokojową pod nazwą MISCA. Wśród państw afrykańskich, pomoc w stabilizacji Republiki Środkowej Afryki zaoferowała m.in. Burundi, która zaproponowała wysłanie 500 żołnierzy.
Organizacje międzynarodowe także alarmują o trudnej sytuacji w Republice Środkowoafrykańskiej. Amnesty International w opublikowanym niedawno raporcie, podkreśla ,,bezprecedensową skalę naruszeń praw człowieka przez Seleka w całym kraju”. Lekarze bez Granic informują, że dziesiątki tysięcy osób uciekło ze swoich domów z obawy przed atakami. Z kolei UNHCR podaje, iż od marca br. prawie pół miliona osób zostało zmuszonych do opuszczenia swego miejsca zamieszkania.
W marcu br. został obalony prezydent Francois Bozize. Od tego czasu, to bogate w surowce mineralne państwo stacza się ku całkowitej anarchii.
Na podstawie: france24.com aljazeera.com newstatesman.com
Zdjęcie za: wikimedia.org
Urszula Róg