Republika Środkowoafrykańska: Geopolityka zapomnianego państwa

Republika Środkowoafrykańska: Geopolityka zapomnianego państwa

28.10.2013. Republika Środkowoafrykańska, pomimo dobrego położenia geograficznego i bogactw naturalnych, jest jednym z najmniej znanych państw świata. Nazywana „Sercem Afryki”, RŚA miała stać się liderem wspólnoty krajów Afryki Środkowej. Niestety, jej rozwój został zahamowany przez powtarzające się rebelie.


Po wrześniowym spotkaniu ONZ w Nowym Jorku, oczy świata zwrócone są ku RŚA. Organizacje humanitarne zarzucają społeczności międzynarodowej opieszałość w działaniach pomocowych. Natomiast brak zainteresowania tłumaczony jest powszechnością wielu podobnych konfliktów w Afryce.


Republika jest krajem dysponującym wieloma surowcami, takimi jak złoto, uran, drewno oraz diamenty. Posiada żyzne gleby, dzięki którym 70% ludności RŚA pracuje w rolnictwie. Republika jest uważana za jeden z najbiedniejszych krajów świata.  Historycy twierdzą, że Francja pokładała wielkie nadzieje w zasobach RŚA. Niestety, poprzez ustanowienie sztucznych granic państwowych, wywołano jedynie chaos. Konsekwencją tej sytuacji jest słaba pozycja gospodarcza państwa.


Barthélémy Boganda, w 1958 roku widząc duży potencjał kraju, nadał terytorium Ubagui-Szari nazwę Republika Środkowoafrykańska. Współpracował on z wieloma krajami w celu zapewnienia Republice dobrego startu. Niestety, Boganda zginał rok później w niewyjaśnionych okolicznościach w katastrofie lotniczej. Od tamtego czasu, regularnie zmienia się władza w kraju i wybuchają kolejne rebelie. Losy niemal wszystkich środkowoafrykańskich prezydentów są do siebie podobne- najpierw sięgają po władze w drodze zamachu stanu, aby później w analogiczny sposób zostać obalonym. Obalony w marcu 2013 roku prezydent François Bozizé przebywa we Francji, szukając pomocy u tamtejszych polityków. Afrykańskie media z zaniepokojeniem donoszą o nowych przygotowaniach do kontrrebelii.


Pomimo początkowo dobrych perspektyw geopolitycznych , RŚA została przez Francuzów nazwana „kopciuszkiem imperium”. Subregion mający dać Francji przewagę polityczną na świecie, okazał się wielkim rozczarowaniem. Martin Ziguélé, były premier RŚA, oraz członek Ruchu na rzecz Wyzwolenia Ludu Środkowoafrykańskiego, powiedział, że cierpienia Afryki są spowodowane złą polityką i niegospodarnością Afrykańczyków. Uważa on, że państwa afrykańskie nie były przygotowane do okresu pokolonialnego, nie posiadały wiedzy na temat samodzielnego rządzenia ani świadomości narodowej.


Na podstawie: tv5mondeplusafrique.com, lanouvellecentrafrique.info,
Zdjęcie za: 5piecyk.blogspot.com


Izabela Cywa