Republika Środkowoafrykańska: Francuskie oddziały już w Bangui

4.12.2013. Ponad 200 żołnierzy dołączyło do francuskiego kontyngentu stacjonującego w stolicy RŚA. Francja przygotowuje się do zbrojnej interwencji w Republice.


Odkąd Organizacja Narodów Zjednoczonych, zaniepokojona długotrwałym kryzysem w kraju, przyzwoliła na zbrojną interwencję, Francja przygotowuje się do wszczęcia działań. Około weekendu do stolicy RŚA przybyło 200 żołnierzy, mających wspomóc obecny kontyngent liczący 400 osób.  Francja pod egidą ONZ ma również wesprzeć stacjonujące już w Republice wojska panafrykańskie Misca.


ONZ planuje docelowo wysłanie do Republiki około 1 000 żołnierzy. Obecnie wydelegowane osoby są specjalistami z różnych dziedzin. To oni maja przygotować rozmieszczenie sił francuskich w kraju. Część z oddziałów jest już obecnie w Kamerunie i według nieoficjalnych źródeł czeka na decyzję o wejściu do RŚA.


W stolicy Republiki słychać głosy zaniepokojenia obecną sytuacją. Interwencja ONZ według specjalistów jest bardzo potrzebna, lecz jej niesprecyzowanie wzbudza obawy wśród mieszkańców. Od marca 2013 roku w RŚA rządzi ugrupowanie Seleka, które bezustannie łamie prawa człowieka. W związku z włączeniem członków ugrupowania do regularnego wojska, wszystkie przestępstwa popełniane są przez środkowoafrykańskie siły.


Na gruncie nienawiści religijnej, występującej między byłymi Selekowcami, głównie muzułmanami, a mieszkańcami Republiki, głównie chrześcijanami, coraz częściej występują krwawe konflikty. Z koli Środkowoafrykańczycy utworzyli organizację Anti-Balaka, która miała chronić obywateli przed terrorem ex-Seleki. Obawy obywateli podyktowane są skomplikowaną sytuacją, ponieważ nie wiadomo czy obecna interwencja ONZ będzie zwrócona przeciwko ex-Selekowcom, czy przeciwko Anti-Balaka.

 

Na podstawie: lanouvellecentrafrique.info, francetvinfo.fr,
Zdjęcie za: Piotr Piecuch, 5piecyk.blogspot.com


Izabela Cywa