27.11.2013. Prezydent RŚA ogłosił, że w ciągu ostatniego tygodnia negocjował z Josephem Kony, dowódcą Armii Bożego Oporu (LRA). Członkowie organizacji chcą wyjść z ukrycia.
Prezydent Djotodia powiedział, że przeprowadzono rozmowy negocjacyjne ze względu na ogromną liczbę kobiet i dzieci, które są zaangażowane w działalność LRA. Według niego osoby te są obecnie pozostawione bez opieki państwa. Ich liczba ma wynieść ponad 7000. Kony wyrażał chęć rozbrojenia swoich ludzi, a następnie zaprzestania szerzenia przemocy i nienawiści. Zwracał się również z prośbą o dostarczenie pożywienia dla swoich ludzi.
Pomimo wielu wątpliwości wyrażanych przez Stany Zjednoczone, rzecznik prezydenta RŚA ogłosił, że rozmowy są nadal w toku. Armia ugandyjska, wspierana przez setki żołnierzy amerykańskich, od 2008 roku ściga Josepha Kony i jego ludzi. Zaoferowano również 5 milionów dolarów nagrody za schwytanie zbrodniarza.
Armia Bożego Oporu działa na terenach Środkowej Afryki już od ponad 20 lat, w wyniku czego śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Organizacje międzynarodowe ścigają bandy bezskutecznie, wydając na ten cel często ogromne sumy. Djotodia twierdzi, że negocjacje dają szansę Stanom Zjednoczonym na konkretne działania, ponieważ Republika nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z zaistniałą sytuacją.
Joseph Kony i jego najbliżsi współpracownicy są ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie w Ugandzie, Republice Demokratycznej Konga oraz w RŚA. Zbrodnie te obejmują mordy, niewolnictwo, zbrodnie wojenne, przymusowe wcielenia do armii dzieci oraz gwałty. We wcześniejszym artykułach pisaliśmy o obecności LRA W RŚA.
Niektóre media niedowierzają, że negocjacje faktycznie mają miejsce. Według doniesień rozmowy miały dotyczyć jedynie 15 członków LRA, natomiast rokowania mieli przeprowadzać członkowie rodziny dowódcy Armii Bożego Oporu a nie sam Kony.
Na podstawie: fr.africatime.com, jeuneafrique.com
Zdjęcie za: Piotr Piecuch, 5piecyk.blogspot.com
Izabela Cywa
