Repub​lika Środkowafr​ykańska: starcia w Bangui

11.12.2013. Francuski minister obrony, Jean-Yves Le Drian, ogłosił rozpoczęcie operacji militarnej w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej Bangui. Rozmieszczenie francuskich oraz afrykańskich sił uzyskało autoryzację Rady Bezpieczeńswa ONZ w czwartek. Jest to odpowiedź na trwającą od miesięcy falę przemocy, która rozlała się w kraju po obaleniu prezydenta François Bozizé. W ostatnich dniach w wyniku walk na ulicach Bangui śmierć poniosło kilkaset osób.

 

Francja wyśle do Bangui 1600 żołnierzy, którzy wesprą siły Unii Afrykańskiej. W państwie tym znajduje się już kontyngent UA, w skład którego wchodzi 2500 osób. Ze względu na ostatnie wydarzenia zostanie on rozszerzony o 1000 osób. Na stronie prezydenta Hollande pojawiła się informacja o zwiększeniu obecności Unii Afrykańskiej w RŚA nawet do 6 000 żołnierzy. Siły francuskie były obecne w Republice Środkowoafrykańskiej już wcześniej, ale decyzja o operacji zapadła w odpowiedzi na trzydniowe starcia w stolicy w wyniku, których zginęło kilkaset osób. Około 1000 mieszkańców zdecydowało się na ucieczkę oraz schronienie w bazie wojskowej sił pokojowych. W Bossangoa w ostatnich dniach przybyło około 40 tysięcy nowych uciekinierów, co znacząco pogorszyło i tak już poważny kryzys humanitarny.

 

W kraju brakuje już niemal wszystkiego. Większość z uchodźców to przede wszystkim kobiety i dzieci. Coraz częściej w skupiskach uciekinierów mamy do czynienia z wybuchem epidemii ze względu na bardzo złe warunki, przeludnienie oraz brak podstawowych środków niezbędnych do życia. Dla tego podstawowym zadaniem rozpoczętej operacji ma być ochrona cywilów oraz zabezpieczenie lotniska, celem ochrony dostaw z pomocą humanitarną.

 

ONZ szacuje, że od czasu obalenia w marcu prezydenta Bozizé oraz w wyniku walk pomiędzy Seleką a Anti-Balaką około 10% populacji kraju, czyli 4,6 milionów ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Około milion z nich potrzebuje natychmiastowej pomocy żywnościowej. Coraz częściej pojawiają się głosy o ludobójstwie w Republice Środkowafrykańskiej. Jak podkreśla premier tego kraju Nicolas Tiangaye planowana interwencja nie przyniesie długoterminowych rezultatów, a będzie jedynie rozwiązaniem doraźnym, którego sukces jest poważnie zagrożony.

 

Na podstawie: bb.co.uk, cnn.com, irinnews.org

Zdjęcie za: commons.wikimedia.org

 

Marta Antosz