Libia: pogrzeb Kaddafiego początkiem dalszych problemów Libii

25.10.2011.Dziś na pustyni w Libii, w nieznanym miejscu ma się odbyć pogrzeb Muammara Kaddafiego. Na pogrzebie będą obecni muzułmańscy kapłani. Tymczasem liderzy koalicji NATO, która wspierała rebeliantów wyrażają swoje niezadowolenie ze sposobu przechowywania ciała (uległo ono rozkładowi), co uniemożliwi w ewentualnym śledztwie dojście do tego, jak były dyktator zginął. Taką postawą Zachód ściąga na siebie uzasadnione oskarżenia o hipokryzję.

W Libii wciąż trwają poszukiwania pozostałych przy życiu ludzi dawnego reżimu, w tym syna Kaddafiego, Saifa Al-Islama, który ponoć znajduje się już w sąsiednim Nigrze. Tymczasem ujawnia się o wiele poważniejszy problem dla Narodowej Rady Tymczasowej: do głosu zaczynają dochodzić partykularyzmy etniczne i regionalne. Liderzy poszczególnych grup rebelianckich starają się negocjować dla siebie jak największe koncesje od rządu centralnego. Reuters donosi, że uzasadnieniem takiej polityki jest specyficzne rozumienie demokracji, gdzie każdy musi „wywalczyć” za pomocą nacisków swoją pozycję.

W tym samym czasie, Zachód, który jeszcze rok temu przyjmował Kaddafiego jako prawomocnego lidera i przedstawiciela narodu libijskiego, zaczyna okazywać swoje zniesmaczenie, a nawet niezadowolenie, wobec działań wspieranych przez siebie rebeliantów. Chodzi nie tylko o sposób pojmania i prawdopodobnie dokonania egzekucji na Kaddafim, ale także o to, że w wielu miastach znajdowane są masowe groby zwolenników Kaddafiego ze związanymi rękoma i dziurami po kulach w głowach. Trudno w tej sytuacji czynić wyrzuty Libijczykom za konfuzję i oskarżenia formułowane pod adresem Zachodu o hipokryzję i jaskrawe przykłady stosowania podwójnych standardów.

Na podstawie; zdjęcie za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowa_Rada_Tymczasowa (25.10.2011)

Karol Chwedczuk-Szulc