06.11.2103. W ostatnich dniach bojownicy Boko Haram w trzech atakach zabili łącznie 70 osób. Ataki terrorystów można traktować jako odpowiedź na niedawne rajdy sił zbrojnych na obozy ugrupowania.
W zeszłym tygodniu doszło do trzech poważnych ataków członków Boko Haram na ludność północno-wschodniej Nigerii. Incydenty miały miejsce na pograniczu z Kamerunem.
Do pierwszego zdarzenia doszło w czwartek w miejscowości Golumba, w stanie Borno. Około 70 napastników wjechało do miejscowości na motocyklach i Toyocie Hilux otwierając jednocześnie ogień do mieszkańców. W wyniku najazdu śmierć poniosło 27 osób, a 12 zostało rannych. Ponadto sama miejscowość została w dużym stopniu zniszczona, a lokalna społeczność została pozbawiona środków do życia. Bojownicy spalili około 300 domów, 15 sklepów, a także wiele samochodów, motocykli oraz maszyn.
Do kolejnego wydarzenia doszło w sobotę. Podróżujący podmiejskim busem wpadli w zasadzkę pomiędzy miastami Bama i Gwoza w stanie Borno. Rzecznik miejscowych władz powiedział, że napastnicy zastrzelili kierowcę, unieruchamiając pojazd, po czym zaatakowali pasażerów. W wyniku ataku zginęło 13 osób.
Tego samego dnia miał miejsce jeszcze jeden incydent w okolicy Michika w stanie Adamawa, w wyniku którego śmierć ponieśli ludzie wracający z wesela.
Ataki spotkały się z odzewem ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rzecznik Biura Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka przy ONZ (OHCHR), Cecile Pouilly, w specjalnym oświadczeniu powiedziała, że potępia „tchórzliwe ataki członków Boko Haram, którzy kontynuują napaści na cywilów”. Ponadto poinformowała, że członkowie ugrupowania powinni ponieść karę za przestępstwa przeciwko ludności cywilnej. Zaznaczyła jednocześnie, że OHCHR śledzi doniesienia o możliwym łamaniu praw człowieka przez nigeryjskie służby bezpieczeństwa.
Kilka dni wcześniej doszło do skoordynowanej operacji przeciwko Boko Haram na przedmieściach Maiduguri, stolicy Stanu Borno. W wyniku połączonych działań sił lądowych oraz lotnictwa zniszczono obóz rebeliantów zabijając 74 bojowników.
Mija pół roku od ogłoszenia przez prezydenta Goodlucka Jonathana stanu wyjątkowego w północno-wschodnich stanach Nigerii, jednakże rebelia Boko Haram wciąż trwa. W ostatnich tygodniach śmierć poniosły setki ludzi, co wskazuje, iż nie można się spodziewać szybkiego ustabilizowania sytuacji.
Na podstawie: allafrica.com, reuters.com, un.org, xinhuanet.com
Zdjęcie za: wikimedia.org
Michał Tul
