25.06.2013. Nigeryjskie siły wojskowe (The Joint Task Force) wprowadziły zakaz sprzedaży i używania telefonów satelitarnych Thuraya w stanie Borno, gdzie dochodzi do częstych ataków Boko Haram. Celem takiego zarządzenia jest utrudnienie komunikacji pomiędzy członkami ugrupowania i planowania kolejnych ataków.
W maju bieżącego roku, tuż po wprowadzeniu stanu wyjątkowego przez prezydenta Goodlucka Jonathana, zablokowano usługi telefonii komórkowej w trzech północnych stanach Nigerii, Borno, Yobe i Adamawa. Według Daily Trust blokada ta spowodowała, że zamożni mieszkańcy tych stanów, w tym urzędnicy rządowi, politycy, biznesmeni i członkowie służb bezpieczeństwa zaczęli kupować telefony Thuraya, aby móc kontaktować się ze światem zewnętrznym. Jednak władze wojskowe ogłosiły, że używanie tych telefonów również może być wykorzystywane przez terrorystów i należy je uznać nielegalne.
Decyzja o zakazie używania telefonów Thuraya podjęta została 24 godziny po incydencie, w którym zginęły 22 osoby, w tym głównie uczniowie, rybacy i sprzedawcy herbaty w mieście Maiduguri. Do podobnego ataku doszło również na szkołę w mieście Damaturu. O przeprowadzenie zamachów podejrzewani są członkowie Boko Haram. Siły Joint Task Force stwierdziły, że telefony Thuraya mogły zostać wykorzystane do zaplanowania i przeprowadzenia tych ataków na ludność cywilną. Rzecznik Joint Task Force ogłosił, że a związku z zakazem stosowania telefonów Thuraya, każda osoba posiadająca taki aparat telefoniczny zostanie aresztowana.
Wojsko nigeryjskie oświadczyło, że prowadzona przez nie ofensywa przeciwko Boko Haram w północnych stanach kraju przynosi rezultaty. Zniszczono ważne bazy islamistów i aresztowano ponad 150 podejrzanych o przeprowadzanie ataków. Jednakże krytycy działań podejmowanych przez wojsko twierdzą, że pokonanie Boko Haram przy użyciu tylko środków militarnych nie będzie możliwe, ponieważ mają oni swoje bazy także na rozległych, półpustynnych obszarach przygranicznych z Czadem, Kamerunem i Nigrem, co utrudnia walkę.
Na podstawie: allafrica.com, bbc.uk.com, reuters.com
Zdjęcie za: africanjournalist.com
Monika Różalska
