3.01.2014. Pod koniec roku doszło do kolejnych starć w północno-wschodniej Nigerii. W wyniku dwóch operacji sił zbrojnych zginęło ponad 100 bojowników Boko Haram, a także kilkunastu żołnierzy.
Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek, 20 grudnia. Ciężko uzbrojeni bojownicy Boko Haram zaatakowali koszary wojskowe w mieście Bama, w stanie Borno. Był to drugi atak Boko Haram na cele wojskowe w tym miesiącu, pierwszy zaskakujący atak miał miejsce 2 grudnia w Miaduguri.
Siły zbrojne po odparciu ataku zdołały przeprowadzić kontrofensywę. W wyniku walk z partyzantami uciekającymi za granicę z Kamerunem zginęło 50 członków ugrupowania. Siły zbrojne poinformowały także o śmierci 15 żołnierzy oraz 5 cywili. Świadkowie zdarzenia mówili jednak, że w ataku zginęło co najmniej 20 żołnierzy.
W przeprowadzonej 28 grudnia operacji sił zbrojnych na obóz Boko Haram zginęło kolejnych 56 bojowników. Do tego zdarzenia doszło także w pobliżu miejscowości Bama. W tym samym czasie inny oddział przeprowadził akcję w okolicach jeziora Czad, w wyniku której śmierć poniosło 7 terrorystów.
W sobotę miało miejsce jeszcze jedno zdarzenie na terenie stanu Borno. Trzej członkowie Boko Haram ostrzelali bawiących się na wieczorze kawalerskim. W wyniku napaści zginęło 12 osób, a kilka osób zostało rannych.
Konflikt z udziałem Boko Haram trwa już od 2009 roku, a ostatnie miesiące są najbardziej krwawe w historii walk. Od sierpnia w atakach zginęło kilkaset osób. Ostatnie tygodnie dają nadzieję na ostateczne pokonanie ugrupowania, choć wciąż dochodzi do zamachów z ich udziałem. Pozycja sił zbrojnych w tym konflikcie zdaje się wzrastać, udaje im się pacyfikować coraz więcej obozów partyzantów. To sprawia, że obecnie zdecydowanie więcej ofiar starć leży po stronie bojowników, a nie cywili, jak miało to miejsce do tej pory.
Na podstawie: allafrica.com, reuters.com, xinhuanet.com
Zdjęcie za: wikimedia.org
Michał Tul