Nigeria: Goodluck Jonathan ogłasza stan wyjątkowy po kolejnych atakach ekstremistów islamskich

Nigeria: Goodluck Jonathan ogłasza stan wyjątkowy po kolejnych atakach ekstremistów islamskich

22.05.2013. Podczas przemówienia telewizyjnego z 14 maja, prezydent Nigerii, Goodluck Jonathan, ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego w trzech północnowschodnich stanach – Borno, Yobe i Adamawa. Są to tereny najbardziej dotknięte atakami ekstremistycznego ugrupowania islamskiego, Boko Haram.

 

Prezydent Jonathan powiedział, że brutalne działania ze strony Boko Haram powinny być określane mianem rebelii, która stanowi poważne zagrożenie dla jedności narodowej i integralności terytorialnej państwa. Jonathan potwierdził także, że część stanu Borno, gdzie znajduje się epicentrum konfliktu z Boko Haram, została przejęta przez rebeliantów. Zapowiedział, że do Borno, Yobe i Adamawa wysłane zostaną dodatkowe oddziały wojskowe, które będą uprawnione do przeszukiwania osiedli i przejmowania kontroli nad nimi. Podobne działania rząd nigeryjski podjął w styczniu 2012 r., ale wtedy dotyczyły one tylko określonych obszarów w czterech stanach. Nie przyniosły one wówczas spodziewanych efektów.

 

W atakach przeprowadzonych przez Boko Haram od 2009 r. zginęło już 3600 osób, włączając w to ludzi, którzy stracili życie na skutek akcji sił bezpieczeństwa. Seria ostatnich zamachów skierowanych przeciwko policji, wojsku, urzędnikom państwowym i ludności cywilnej była wyjątkowa brutalna. Prezydent Jonathan stwierdził nawet, że należy to traktować jako „wypowiedzenie wojny”. Z tego też względu, Jonathan zapowiedział, iż wszyscy współpracujący z rebeliantami zostaną schwytani. Wyjaśnił również, że tego rodzaju przemoc wymaga zastosowania bardziej agresywnych środków, chociaż nadal będą kontynuowane negocjacje i konsultacje z ekstremistami.

 

15 maja minister obrony Nigerii wydał oświadczenie, w którym ogłosił, że wojsko, policja i agencje bezpieczeństwa rozpoczęły działania mające oczyścić tereny przygraniczne z baz terrorystów. Operacja ma doprowadzić do poprawy bezpieczeństwa struktur rządowych oraz wzmocnić integralność terytorialną państwa. Dodatkowo, 16 maja wojsko nigeryjskie wprowadziło godzinę policyjną od zmierzchu do świtu w stanie Adamawa, aby ograniczyć ataki bojówek islamskich.

 

Ostatnie decyzje rządu i sił bezpieczeństwa oraz wzmożenie działań przeciwko ekstremistom są jednak kwestionowane. Zdaniem niektórych polityków, posłużą one do kolejnych aktów łamania praw człowieka i jeszcze większega upokarzania ludności mieszkającej w stanach, w których zaprowadzone zastosowane zostaną dodatkowe środki. Są także głosy ostrzegające, że zwiększenie obostrzeń w stosunku do mieszkańców północno-wschodnich stanów doprowadzi jedynie do tego, że jeszcze więcej z nich przyłączy się do ugrupowania Boko Haram. Rząd nie podjął bowiem odpowiednich działań, aby wyjaśnić lokalnej ludności zasady operacji wojskowej.

 

Przedstawiciele sił bezpieczeństwa i prezydent Jonathan podkreślają, że tylko w zeszłym tygodniu podczas ataków Boko Haram w mieście Bama zginęło 55 osób, w tym 22 funkcjonariuszy policji. Jednakże, działania wojska również doprowadziły wielokrotnie do śmierci ludności cywilnej. Drastycznym przykładem było starcie żołnierzy z siłami rebeliantów w mieście Baga w połowie kwietnia, podczas którego życie straciło niemal 200 cywilów. Żołnierze są również oskarżani o podpalanie domów oraz strzelanie do uciekającej ludności.

 

Krytycy decyzji rządowych podkreślają ponadto, że przedstawiciele lokalnych władz w północno-wschodnich stanach często sami porzucają swoje urzędy, ratując się ucieczką przed potencjalnym zamachem na swoje życie ze strony ekstremistów. Nie oznacza to jednak, że władza administracyjna na tych terenach przejmowana jest automatycznie przez członków Boko Haram. Ich zdaniem, wypowiedź prezydenta o przejęciu kontroli przez Boko Haram w stanie Borno jest przesadzona.

 

Na podstawie: bcc.co.uk, mg.co.za, nytimes.com, allafrica.com

Zdjęcie za: bbc.co.uk

 

Monika Różalska