10.07.2013. Co najmniej 28 uczniów i jeden nauczyciel zostało zabitych podczas ataku dokonanego przez uzbrojonych mężczyzn na szkołę z internatem w mieście Mamudo, w regionie Yobe, w północno - wschodniej Nigerii.
Świadkowie, którzy przeżyli atak zeznali, że sprawcy otoczyli uczniów i personel, umieścili ich w akademiku, a następnie wrzucili ładunki wybuchowe do budynku i otworzyli ogień.
Są podejrzenia, że ataku dokonali członkowie grupy Boko – Haram, znanej z walki przeciwko wpływom Zachodu (dokładne tłumaczenie hausa odnosi się do zachodniej edukacji). W wyniku działalności tej grupy od 2010 roku zostało podpalonych wiele szkół, a życie straciło ponad 1600 ludzi.
Szefowa unijnej dyplomacji, Catherine Ashton, potępiła atak i wezwała do postawienia sprawców przed sądem.
Niestety jednym z głównych problemów skuteczności wojska w zwalczaniu grupy Boko – Haram jest dostęp do informacji z zagrożonych obszarów, w związku z zablokowaniem telefonów komórkowych i satelitarnych.
18 czerwca przedstawiciel Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców poinformował, że w wyniku pogłębiającego się kryzysu w północnej Nigerii, tysiące ludzi ucieka do Czadu, Nigerii i Kamerunu. W związku z działalnością grupy Boko – Haram, Nigeria ogłosiła stan wyjątkowy w trzech stanach: Adamawa, Borno oraz Yobe w północno - wschodniej Nigerii.
Na podstawie: aljazeera.com
Zdjęcie za: wikimedia.org
Klaudia Wilk
