20.07.2011. Siły podległe gwinejskiemu prezydentowi Alpha Conde odparły atak na jego rezydencję w stolicy Konakry.
Do wymiany ognia doszło we wtorek, około 2 w nocy i trwała ona do świtu. W ataku użyto nie tylko broń palną, ale także rakiety. Śmierć poniósł przynajmniej jeden ochroniarz prezydenta, a kilku zostało rannych. Premier Mohamed Said Fofana powiedział, że dokonano aresztowań wielu ludzi. Według Guineenews.org, wśród aresztowanych był także były głównodowodzący armią Generał Nouhou Thiam.
Conde wystąpił w państwowej telewizji, wzywając do spokoju i jedności narodowej. Potwierdził fakt ataku i dodał, iż pomimo „heroicznej walki” prezydenckich ochroniarzy, dopiero posiłki pozwoliły pokonać napastników. Zapewnił także trwałość systemu demokratycznego, który „zaczął się i będzie trwał”. Pomimo tego napięcie w mieście jest wyczuwalne, a mieszkańcy pozostają w domach.
Prezydent Conde jest pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem. Objął stanowisko w grudniu tego roku. Został wybrany po dwóch latach rządów wojskowego reżimu, który przejął władzę w 2008 roku, po śmierci prezydenta Lansana Conte. Były to pierwsze demokratyczne wybory od 1958 roku. W maju Human Right Watch wezwało go do wszczęcia śledztwa ws. przestępstw popełnionych przez siły bezpieczeństwa w 2007 i 2009 roku. Apelowano także o wzmocnienie systemu sądownictwa w kraju. ONZ już wcześniej proponowało utworzenie komisji prawdy i pojednania w celu wyjaśnienia wszystkich nadużyć ze strony władzy.
Unia Afrykańska zdecydowanie potępiła atak, tym bardziej, że w listopadzie, w Gwinei zostaną przeprowadzone wybory parlamentarne. W oświadczeniu UA wezwała partie polityczne i grupy reprezentujące społeczeństwo do dialogu.
Na podstawie:
https://www.bbc.co.uk/news/world-africa-14197052
Zdjęcie za:
https://www.bbc.co.uk/news/world-africa-14197052
Tomasz Błoński