30.05.2011. Dzisiaj na lotnisku w Trypolisie wylądował prezydent Afryki Południowej, Jacob Zuma (na zdjęciu). Jego deklarowaną misją jest doprowadzanie do zawieszenie broni, a nie opracowanie strategii wyjścia Kadafiego, z trapionej wojną domową Libii., jak sugerują niektóre media.
Choć Afryka Południowa poparła rezolucję 1973 Rady Bezpieczeństwa ONZ o zakazie lotów i działaniach na rzecz ochrony ludności cywilnej Libii, to jednak bardzo szybko zaczęła krytykować NATO za nadużywania mandatu wynikającego z tej rezolucji. Zuma był aktywny w czasie tworzenia „mapy drogowej” wypracowanej przez Unię Afrykańską i jak sam obecnie podkreśla, przyleciał do Libii by wypracować plan zawieszenie broni, a nie ustąpienia Muammara Kadafiego.
Jednocześnie jednak sytuacja międzynarodowa, jak i wewnętrzna reżimu Kadafiego wyraźnie pogarsza się. Ostatnio na stronę rebeliantów przeszło 8 wysokich rangą oficerów, w tym czterech generałów. Ponadto w sobotę, na szczycie G8 Dmitrij Miedwiedew, przyłączył się do głosu państw uprzemysłowionych i stwierdził, że Kadafi stracił prawo do rządzenia Libią.
Choć obie strony, Kadafi i Zuma, zaprzeczają doniesieniom, że będę rozmawiać o możliwości ustąpienie Kadafiego, to jednak pogarszająca się sytuacja dyktatora, może nakłonić Zumę do przekonywania pułkownika do takiego rozwiązania. Najbliższy czas pokaże, czy misja prezydenta Południowej Afryki przyniesie jakikolwiek rezultaty.
W oparciu o: https://www.bbc.co.uk/news/world-africa-13591667
Zdjęcie za: https://www.herdays.co.za/2010/04/zuma-pays-tribute-to-sefularo/
Karol Szulc
