Mauretania: Prezydent postrzelony przez wojska rządowe

Mauretania: Prezydent postrzelony przez wojska rządowe

26.10.2012. Prezydent Mauretanii Mohammed Ould Abdelaziz został pomyłkowo postrzelony przez wojska rządowe. Wkrótce po zdarzeniu przeszedł udaną operację ramienia w stolicy kraju, Nawakszut, a następnie pojechał na dalsze leczenie i rekonwalescencję do wojskowego szpitala pod Paryżem, o czym poinformował minister obrony Francji, Jean-Yves Le Drian.

 

Do incydentu doszło 13 października wieczorem na drodze prowadzącej do stolicy, niedaleko miejscowości Touela (około 40 km na północ od Nawakszut), w czasie gdy prezydent wracał ze swojej farmy w regionie Inchiri. W wywiadzie udzielonym państwowej telewizji w parę godzin po zdarzeniu Mohammed Ould Abdelaziz zapewnił, że czuje się dobrze, a obywatele nie mają powodów do niepokoju.

 

Według, oficjalnej rządowej agencji informacyjnej konwój, w którym jechał prezydent dostał się pod ostrzał sił rządowych przez pomyłkę, a całe wydarzenie można określić mianem nieszczęśliwego przypadku. Niemniej jednak świadkowie są zdania, iż była to próba zamachu. Zgodnie z ich relacją ogień do mauretańskiego prezydenta otworzyli nieznani, zamaskowani sprawcy, którzy tuż po tym zbiegli z miejsca zdarzenia. Same strzały miały nie być przypadkowe, a celowo wymierzone w głowę państwa. Świadectwa te rozbudziły spekulacje, iż ewentualny zamach to konsekwencja długotrwałej kampanii militarnej prezydenta Abdelaziza wymierzonej przeciwko aktywnej w regionie Al-Kaidzie.

 

Zagrożenia związane z bezpieczeństwem wewnętrznym kraju, wywołały wydarzenia ostatnich miesięcy w sąsiednim północnym Mali. Według portalu Magharebia, sponsorowanego przez AFRICOM, w związku z nimi, rząd podjął specjalne środki bezpieczeństwa, na ulicach widać więcej wojska i policji, a szczególnej ochronie poddane zostały budynki rządowe oraz ambasady w Nawakszut. Mimo iż źródła rządowe nie podały żadnych oficjalnych powodów zaostrzenia środków bezpieczeństwa, to wspomniana Magharebia wskazuje na zagrożenie terrorystyczne ze strony filii Al-Kaidy – Al Kaidy Islamskiego Maghrebu (Al-Qaeda in the Islamic Maghreb, AQIM). W związku z nim w maju tego roku amerykański Departament Stanu wystosował oficjalne ostrzeżenie przed podróżami do Mauretanii.

 

Wkrótce po strzelaninie władze aresztowały dwóch wojskowych, których uznano za odpowiedzialnych za otwarcie ognia do prezydenta, jednakże samo zdarzenie dalej pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. O sytuację w kraju został zapytany na szczycie państw frankofońskich w Kinszasie mauretański minister spraw zagranicznych Hamadi Ould Hamadi. Zapewnił on jednak, iż „nie ma żadnego powodu by martwić się o sytuację kraju lub prezydenta, który w dalszym ciągu sprawuje pełnię władzy państwowej”.

 

Sam Mohammed Ould Abdelaziz, były generał, przejął władzę w 2008 roku w wyniku bezkrwawego zamachu stanu (obalono wówczas pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Sidi Ould Szajch Abdallahiego) - jednego z wielu jakich Mauretania doświadczyła od czasów uzyskania niepodległości w 1960 roku.

 

Na podstawie: cnn.com, magharebia.com

Zdjęcie za: wikimedia.com

 

Joanna Mormul