Maroko: Paragraf 475 i samobójstwo Aminy Filali

Maroko: Paragraf 475 i samobójstwo Aminy Filali

01.04.2012. Sprawa samobójczej śmierci 16-letniej dziewczyny rozgrzała dyskusję o sytuacji i prawach kobiet w Maroku. W Rabacie i innych miastach odbyły się demonstracje, sprawa jest szeroko komentowana w mediach. Jako źródło tragedii wymienia się niesławny paragraf 475, jednakże Human Rights Watch wymienia go tylko jako "wierzchołek góry lodowej" i określa położenie kobiet jako dalekie od chronionego prawem.


 

Rodzina ofiary, Aminy Filali, pochodząca z wioski Quindri zawiadomiła w zeszłym roku prokuraturę w Tangierze o gwałcie na ich córce dokonanym przez mieszkańca pobliskiej wsi, 25-letniego Moustapha Fellaka. Egzaminujący Aminę lekarz stwierdził, że straciła ona dziewictwo, lecz nie doszukał się śladów gwałtu. Według oświadczenia wydanego przez ministerstwo sprawiedliwości, Fellak miał oznajmić prokuratorowi, że stosunek płciowy był dobrowolny. Ojciec Filali złożył przed sądem wniosek o zgodę na ślub jej córki z Fellakiem, który sędzia rozpatrzył pozytywnie w obecności Filali i Fellaka. Minimalny wiek zawarcia małżeństwa wynosi w Maroku 18 lat, lecz za zgodą nieletniego i jego opiekunów, jak również wywiadem lekarskim i społecznym może ono odbyć się wcześniej. Tym samym ślub został zawarty i zarzuty wobec Fellaka zostały oddalone.


 

Po ślubie, według relacji rodziców, ich córka była wielokrotnie bita i poniżana przez męża i teściów. Na dzień przed swoją śmiercią, 9 marca, dziewczyna udała się na lokalny posterunek żandarmerii. Po złożeniu skargi na przemoc ze strony męża usłyszała, że bez medycznego zaświadczenia potwierdzającego obrażenia służba ta nie może jej pomóc. Nazajutrz Amina odebrała sobie życie, spożywając truciznę na szczury.


 

W rozmowie z Associated Press, matka Aminy tłumaczyła, że musiała wydać swoją córkę za Fellaka, inaczej groziłby jej brak życiowych perspektyw. Społecznie przyjęte jest, że niezamężna dziewczyna, która utraci dziewictwo, bez względu na okoliczności nie może wyjść za mąż i hańbi honor rodziny. Niektóre rodziny uważają, że małżeństwo z gwałcicielem jest jedynym wyjściem z sytuacji. Dla nich z kolei stanowi to możliwość uniknięcia odpowiedzialności karnej.


 

Przypadek Filali obrazuje stan marokańskiego prawa oraz instytucji społecznych w kwestii ofiar przemocy domowej i seksualnej. Szczególnie krytykowany paragraf 475 stanowi karę od roku do pięciu lat pozbawienia wolności za porwanie lub uwiedzenie poszkodowanego poniżej 18 roku życia, bez użycia przemocy. Dalsza część zapisu określa jednak, że jeśli ofiara wejdzie ze sprawcą w stan małżeństwa, nie może on zostać pociągnięty do odpowiedzialności do czasu trwania związku.


 

Aktywiści broniący praw kobiet zauważają, że mimo iż paragraf 475 odnosi się do sytuacji bez użycia przemocy, często wykorzystywany jest przez sądy także w przypadkach gwałtu.


 

Historia Aminy to również lekceważenie problemu ze strony policji. Według obserwacji aktywistów, przypadki przemocy domowej traktowane są przez służby porządkowe jako sprawa pomiędzy małżonkami, nie zaś kryminalna.


 

Konstytucja Maroka, przyjęta po rewolucji w 2011 roku obliguje władze do reformy prawa, by uczynić je bardziej sprawiedliwym dla kobiet. Po śmierci Aminy Filali dwoje ministrów, w tym jedyna kobieta w 29-osobowym gabinecie, Bassima Hakkaoui, wezwali do ponownego przyjrzenia się paragrafowi 475 i jego reformie.

 

 

Na podstawie: www.hrw.org
 

Mariusz Świderski