Mali: Koniec kryzysu humanitarnego?

04.12.2013 Pomimo poprawy poziomu bezpieczeństwa w północnej części Mali, problemem pozostaje zapewnienie stabilności w Timbuktu oraz Gao. Sytuację utrudniają wciąż trwające walki pomiędzy Tuaregami oraz siłami rządowymi. Ostatnie ataki miały miejsce w okolicy Gao 21 listopada, a zaledwie dzień wcześniej w wyniku wybuchu miny zginęło trzech francuskich żołnierzy.

 

Pomimo znaczącej poprawy, kwestia zapewnienia bezpieczeństwa w Mali wciąż pozostaje w obszarze zainteresowania społeczności międzynarodowej. Według Fernando Arroyo przedstawiciela  Biura NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), tylko niewielka ilość agencji odpowiedzialnych za dostarczanie pomocy ma dostęp do północnej części kraju. Z kolei przedstawiciel Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Gao podkreśla, że ICRC ma dostęp a tym samym możliwość dystrybucy pomocy humanitarnej na całym malijskim terytorium. Jego zdanie podziela Yssoufou Salah z Lekarzy bez granic. Wolontariusze Czerwonego Krzyża pracują przede wszystkim w szpitalu w Kidal oraz klinikach skoncentrowanych w tym regionie. Z kolei Lekarze bez granic pracują przede wszystkim w regionie Timbuktu, niedawno organizacja otworzyła również klinikę przy granicy z Mauretanią, zajmuje się również dystrybucją pomocy w regionie Gao.

Pomimo możliwości dotarcia do niemal wszystkich części Mali, niestabilna sytuacja w północnej części kraju pociąga za sobą konieczność zabezpieczania konwojów z pomocą humanitarną poprzez siły MINUSMA. Dodatkowo, wolontariusze oraz pracownicy organizacji są narażeni na wybuch rozlokowanych przy drogach min domowej produkcji. Sytuację utrudniają również sporadyczne zamachy, czy też wybuchy obiektów użyteczności publicznej. Mieszkańcy często sami w obawie o swoje bezpieczeństwo rezygnują z wizyty w szpitalu, uznając drogę do niego za zbyt niebezpieczną. Obawiają się oni również agresji ze strony członków byłych grup zbrojnych.

Eksperci podkreślają, że potrzeba większej ilości sił zbrojnych, które byłyby w stanie w sposób równomierny zapewnić bezpieczeństwo w  całym Mali. Tymczasem 1800 z 2000 pozostałych w tym państwie sił francuskich pozostaje skoncentrowanych na północy kraju, przede wszystkim w rejonie miast Gao, Timbuktu, Kidal i Tessalit. Dodatkowo 2675 członków MINUSMA stacjonuje w Gao, Tessalit, Aguelhok, Kidal, Ménaka i Ansongo, a 1823 zabezpiecza Timbuktu, Gossi, Douentza, Sévaré, Goundam oraz Diabaly. Dodatkowo 664 oficerów służy w policji militarnej w Kidal. Wciąż nie jest to jednak liczba wystarczająca  a jak pokazało zabójstwo dwójki francuskich dziennikarzy z początku listopada, kwestie bezpieczeństwa w Mali stanowią wyzwanie dla społeczności międzynarodowej.

Obecna sytuacja, powstrzymuje większość z 140,000  malijskich uchodźców przed powrotem z krajów sąsiadujących. Obawiają się oni zarówno o swoje bezpieczeństwo, jaki i warunki potrzebne do przeżycia. Wszystkie te czynniki nie tylko nie pozwalają na zakończenie kryzysu humanitarnego, ale rodzą obawy o możliwość jego pogłebienia.


Na podstawie: irinnews.org, icrc.org, unocha.org, msf.org

Zdjęcie za: commons.wikimedia.org

 

Marta Antosz