23.09.2013. W czwartek, 19 września odbyły się uroczystości inauguracyjne nowego prezydenta Mali. Ibrahim Boubacar Keita został zaprzysiężony w obecności prezydenta Francji, Françoisa Hollande’a i 26 przywódców z państw afrykańskich. Hollande wygłosił przemówienie, w którym oświadczył, że wojna z islamistami w Mali została wygrana, a kraj powrócił do demokracji.
Ibrahim Boubacar Keita został wybrany na prezydenta podczas wyborów, które odbyły się 28 lipca i 11 sierpnia bieżącego roku. Jego oficjalne zaprzysiężenie odbyło się dwa tygodnie temu, zgodnie z wymogami konstytucji państwa. Ceremonia inauguracyjna i uroczyste zaprzysiężenie w obecności liderów państw afrykańskich miała na celu podkreślenie znaczenia wyboru Keita na prezydenta. Ma to być początek nowej ery demokracji w Mali, które przez wiele miesięcy zmagało się z chaosem i kryzysem humanitarnym.
68-letni Keita podziękował przybyłym na uroczystość przywódcom za pomoc w walce z ekstremistami islamskimi oraz zapowiedział odbudowę instytucji demokratycznych w państwie. Nowy prezydent Mali obiecał także, że będzie dążył do pojednania, zjednoczenia i odbudowy braterstwa oraz przywrócenia harmonii w silnie podzielonym państwie.
Ważną rolę w ceremonii inauguracyjnej prezydenta Keita odegrał Françoisa Hollande, który w styczniu 2013 r. rozpoczął interwencję zbrojną, we współpracy z wojskami afrykańskimi, mającą na celu usunięcie islamistów z okupowanej przez nich północnej części Mali. Hollande ogłosił, że wojna z terrorystami została wygrana, a północ kraju zabezpieczona. Dodał, że gdyby nie interwencja, terroryści okupowaliby obecnie stolicę państwa.
Hollande przybył do Mali w towarzystwie czterech ministrów, którzy razem z nim uczestniczyli w rozmowach z nowym prezydentem Mali. Wśród tematów, które zostały podjęte znalazły się: kwestie bezpieczeństwa, pojednania, odbudowy gospodarczej i walki z korupcją.
Ostatnie zaangażowanie Francji w Mali jest czymś więcej niż tylko misją byłej potęgi kolonialnej w obronie kraju przed radykalnymi bojówkami islamskimi. Być może jest to początek nowej ery francuskiego zaangażowania w regionie. Biorąc pod uwagę interesy strategiczne Francji w Afryce Zachodniej – od kopalni uranu po eksploatację ropy naftowej i gazu – można się spodziewać wzrostu znaczenia tego regionu w polityce zagranicznej europejskiej potęgi.
Na podstawie: france24.com, washingtonpost.com
Zdjęcie za: archiwum PCSA
Monika Różalska
