01.11.2013. Według wstępnych rezultatów z dnia 27 października, w pierwszej turze wyborów prezydenckich na Madagaskarze zwycięstwo odniósł Richard Jean-Louis Robinson osiągając około 30% głosów wyprzedzając tym samym Hery'ego Martial Rakotoarimanana Rajaonarimampianina, który uzyskał zaledwie 15% głosów. Jeśli wyniki się potwierdzą, w związku z brakiem osiągnięcia przez któregokolwiek z kandydatów 50% poparcia, druga tura zostanie przeprowadzona 20 grudnia.
Wielokrotnie przekładane wybory, ożywiły dyskusję dotyczącą sytuacji w kraju. 92% obywateli Madagaskaru żyje za mniej niż 2 USD dziennie. Szansą dla pogarszającej się sytuacji gospodarczej miały być właśnie wybory prezydenckie, parlamentarne (zaplanowane na 20 grudnia) oraz wybory władz lokalnych. Poważnym problemem pozostaje skala ubóstwa oraz niedożywienia. Według FAO 28% gospodarstw domowych w rejonach wiejskich cierpi na braki w żywności. Na wyspie brakuje przede wszystkim mięsa, skutkiem czego dieta większości dzieci opiera się na manioku oraz ryżu. Sytuacja ta odbija się w sposób negatywny na ich rozwoju. Problem ma również korzenie diecie kobiet, jak podkreśla specjalista ds. żywienia Mavoariso Rasoazanamanana: „Matki same cierpią na niedożywienie oraz zbyt ciężko pracują w czasie ciąży. W rezultacie takiego stanu rzeczy, wiele dzieci rodzi się z zbyt niską wagą”. Niedożywienie jest, więc obecne już w okresie prenatalnym.
Wielu obywateli z nadzieją spoglądało na wybory. Analitycy zgodnie podkreślają, że poprawa będzie możliwa tylko w wyniku współpracy wszystkich opcji politycznych. Ekonomiści oceniają, że w pierwszej fazie po wyborach, kryzys może stać się odczuwalny jeszcze bardziej, gdyż pomoc jakiej ma udzielić Madagaskarowi Międzynarodowy Fundusz Walutowy będzie opierać się nie tylko na reformach ekonomicznych, ale przede wszystkim na „polityce zaciskania pasa”.
Na podstawie: irinnews.org; bbc.co.uk; dw.de
Zdjęcie za: commons.wikimedia.org
Marta Antosz
