07.11.2011. W Monrowii, stolicy Liberii, doszło do protestów opozycji, po tym jak Winston Tubman, lider Kogresu dla Demokratycznej Zmiany (CDC) wezwał do bojkotu drugiej tury wyborów prezydenckich zaplanowanej na 8 listopada. Przyczyną bojkotu są dowody na to, że dopuszczono się oszustwa i nadużyć na korzyść prezydent Johnson Sirleaf podczas pierwszej tury wyborów przeprowadzonych w zeszłym miesiącu.
Tysiące zwolenników CDC zebrało się przed siedzibą partii, skandując: „chcemy sprawiedliwości, chcemy wolności”. Protestujący planowali marsz, jednak nie otrzymali pozwolenia, aby go przeprowadzić. Na miejsce wysłano oddziały policji i sił pokojowych UNMIL, aby zapobiec ewentualnym zamieszkom. Nie udało się jednak uniknąć ofiar – w czasie starć policji z protestującymi zginęła jedna osoba. Członkowie CDC mówią o co najmniej trzech innych zabitych, ale informacja ta nie została potwierdzona.
Do zamieszek doszło po wystąpieniu Winstona Tubmana, w którym wezwał on do bojkotu drugiej tury wyborów. W pierwszej turze wyborów, Tubman, kandydat Kongresu dla Demokratycznej Zmiany, uzyskał 33% głosów, podczas gdy Ellen Johnson Sirleaf, kandydatka Partii Jedności (UP) zdobyła 44% głosów. Ponieważ żadne z nich nie uzyskało 50%, o rozstrzygnięciu wyniku miała zadecydować druga tura wyborów. Październikowe wybory uznane zostały za wolne i sprawiedliwe przez ECOWAS, ONZ oraz ponad 4 tys. niezależnych obserwatorów. Tymczasem Tubman twierdzi, że podczas wyborów miały miejsce nieprawidłowości. Zapowiedział również, że on i jego zwolennicy nie uznają nowego rządu. Już miesiąc temu, kiedy okazało się, że prezydent Johnson Sirleaf prowadzi w pierwszej turze wyborów, Kongres dla Demokratycznej Zmiany dołączył do siedmiu innych partii opozycyjnych, podpisując oświadczenie o wycofaniu się z wyborów.
Bojkot głosowania przez zwolenników lidera opozycji przyniósłby Sirleaf zwycięstwo, ale jednocześnie podważyłby wiarygodność demokratycznych wyborów w Liberii. Prezydent Sirleaf wezwała Liberyjczyków do zignorowania bojkotu, a Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała, że wybory odbędą się w zaplanowanym terminie. W oświadczeniu prasowym Komisja wezwała Liberyjczyków do udziału w wyborach „bez angażowania się w przemoc lub konfrontację”, podkreślając, że wybory te mają decydujący wpływ na to, w jaki sposób Liberia będzie podążać „w kierunku pokoju, demokracji i postępu”. Międzynarodowa społeczność potępiła wezwanie Tubmana do bojkotu wyborów.
Źródło i zdjęcie za:
https://mg.co.za/article/2011-11-07-liberia-runoff-in-chaos-as-opposition-calls-for-boycott/
https://www.timeslive.co.za/africa/2011/11/07/thousands-gather-to-protest-disputed-liberia-elections
https://af.reuters.com/article/topNews/idAFJOE7A60CM20111107
https://allafrica.com/stories/201111070806.html
Monika Różalska