Komentarz: Przemoc seksualna w konfliktach zbrojnych

3.10.2013. W ramach 68 sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ zostały poruszone kwestie przemocy seksualnej występującej na terenie współczesnych konfliktów zbrojnych. Ze względu na pogłębianie sie tego zjawiska, politycy obradowali nad systemem przeciwdziałania przemocy. Pierwsza dama Francji, Valérie Trierweiler, również wyraziła swoje wsparcie dla poszkodowanych osób.


Wiele afrykańskich konfliktów zasłynęło z  okrucieństwa na tle seksualnym. Organizacje humanitarne codziennie odnotowują tysiące przypadków gwałtów popełnionych na dzieciach jak i dorosłych. Coraz częściej ofiarami przemocy są również mężczyźni. W kwietniu bieżącego roku Rada Bezpieczeństwa ONZ stwierdziła, że przemoc seksualna jest jednym z najtragiczniejszych skutków konfliktów zbrojnych.


Pierwsza dama Francji wspiera organizacje zajmujące się zbrodniami na tle seksualnym oraz współpracuje z takimi osobami jak Denis Mukwege. Mukwege podczas ostatniego konfliktu w Republice Demokratycznej Konga pomagał zgwałconym kobietom. Założył i prowadzi on szpital w Bukavu, ratujący życie ofiarom przemocy.


Valérie Trierweiler w Nowym Jorku wspominała swoje spotkania z wieloma pokoleniami kobiet dotkniętych przemocą seksualną. Dla Trierweiler ten rodzaj przemocy jest zbrodnią przeciwko życiu oraz przeciwko godności człowieka. Pierwszą damę Francji bulwersowała również bezkarność winowajców.


Zarówno w Republice Demokratycznej Konga jak i w Republice Środkowoafrykańskiej przemoc seksualna jest na porządku dziennym. Ostatnie doniesienia z północnych terenów RŚA mówią o gwałtach na kobietach dokonywanych przez rebeliantów jako przestroga dla buntujących się mieszkańców wsi.


Tysiące ofiar przemocy seksualnej nie ma możliwości ubiegać się o sprawiedliwość, ponieważ w czasie trwania konfliktów rządy rzadko zajmują się tego rodzaju przestępstwami. Ich wykrywalność wynosi zaledwie kilka procent. 

Na podstawie: rfi.fr, jeuneafrique.com,
Zdjęcie za: 5piecyk.blogspot.com


Izabela Cywa