16.08.2012. „Złota Uganda”- tak od niedzieli prasa tytułuje fakt zwycięstwa w olimpijskim maratonie mężczyzn reprezentanta tego kraju Stephena Kiproticha. Tradycyjną trasę na dystansie 42 km 195 metrów pokonał w 2 godziny 8 minut 1 sekundę. Drugie i trzecie miejsce zajęli zawodnicy z Kenii, wśród których znalazł się Wilson Kipsang Kiprotich, zbieżność nazwisk okazała się jednak przypadkowa.
Radość Ugandyjczyków była wielka, gdyż maratończyk zdobył dla ich państwa jedyny medal na tych igrzyskach, w dodatku ten z najcenniejszego kruszcu, którego nie dostał od 1972 roku żaden ugandyjski olimpijczyk. Pozwoliło to Ugandzie uplasować się na 54. pozycji w ogólnej klasyfikacji medalowej. A jak w Londynie poradziły sobie pozostałe kraje afrykańskie? Kilka dni po zakończeniu igrzysk czas na podsumowania.
W igrzyskach w Londynie wzięły łącznie udział 53 państwa z Afryki. Oprócz nich wystartowali również niezależni sportowcy olimpijscy, którzy nie posiadają swojego oficjalnego narodowego komitetu olimpijskiego. Jednym z nich był zawodnik z Sudanu Południowego Guor Marial, który uczestniczył w maratonie. Najwyżej w klasyfikacji medalowej z kontynentu afrykańskiego znajduje się Republika Południowej Afryki, która uplasowała się na 23. miejscu z trzema złotymi, dwoma srebrnymi oraz jednym brązowym medalem. Tuż za nią jest Etiopia z dorobkiem 7 medali (3 złote, 1 srebrny, 3 brązowe). 28. miejsce zajmuje Kenia. Sportowcy z tego kraju przywieźli 11 medali (2 złote, 4 srebrne, 5 brązowych). Tabelę medalową zamyka Maroko z jednym brązowym krążkiem na koncie.
Oprócz zwycięzców takich jak Stephen Kiprotich czy David Rudisha warto wspomnieć także o tych sportowcach, którzy nie zdobyli żadnego medalu, a których media nazywają „cichymi bohaterami” tych igrzysk. Wśród nich znalazł się wioślarz z Nigru Hamadou Djibo Issaka. Na metę dotarł jako ostatni, ale wszystkich wzruszyła jego historia. Jeszcze parę miesięcy przed zawodami pracował jako ogrodnik w Niamey. Nie jest profesjonalnym sportowcem. Trenował na zwykłej łodzi rybackiej, został zakwalifikowany do drużyny olimpijskiej swego kraju. Jak sam opowiadał później w wywiadach to dzięki wsparciu i aplauzie kibiców oglądających zmagania wioślarskie udało mu się dopłynąć do mety. Po igrzyskach obiecano zakupić 4 łodzie treningowe dla zawodników z Nigru.
Reasumując, 10 krajów z Afryki przywiozło medale z Londynu. Reprezentanci państw afrykańskich przywieźli razem 34 krążki, w tym 11 złotych, 12 srebrnych oraz 11 brązowych. Największy awans zanotowała Republika Południowej Afryki, która 4 lata temu w Pekinie zdobyła tylko 1 srebrny medal, plasując się na dalekiej 70. pozycji w ogólnej klasyfikacji. Teraz czas na rozpoczęcie przygotowań do następnych letnich igrzysk olimpijskich, które tym razem odbędą się w Rio de Janeiro. A więc „do zobaczenia w Rio!”.
Na podstawie: bbc.co.uk, london2012.com, olympic.org
Zdjęcie: flickr.com
Monika Grzybowska