16.05.2013. W ostatni wtorek granica między Hiszpanią a Marokiem przeżywa prawdziwy szturm. Dziesiątki imigrantów z Afryki chce dostać się na kontynent europejski przez cieśniny Ceuta i Melilla. Wskutek tego zginęło już siedem osób, a wiele zostało rannych.
Jak podaje szef delegacji rządu hiszpańskiego na terytorium Melilli, Abdelmalik El Barkani, granicę chciało sforsować ponad 150 osób. Sporej części uciekinierów udało się przekroczyć kilkumetrowe ogrodzenie. Imigranci w ciągu ostatnich kilku miesięcy na drogę ucieczki obierali także przeprawy łodzią. Melillę zamieszkuje około 80 tysięcy osób, stanowi ona świetne miejsce do przedostania się do Europy, bowiem jest eksklawą Hiszpanii.
Jak szacują organizacje zajmujące się prawami człowieka, na terytorium Maroka przebywa nielegalnie 25 tysięcy imigrantów z Afryki. Co roku liczba ta się powiększa. Ceuta i Melilla stanowią dobrą bazę wypadową w głąb Europy. Jak twierdzi Barkani, w tej sprawie trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, nie może ono jednak polegać na całkowitym odgrodzeniu się na granicy czy zwielokrotnieniu patrolu granicznego.
Na podstawie: news24.com/africa
Zdjęcie: wikimedia.org
Monika Grzybowska