Demokratyczna Republika Konga: Sytuacja na wschodzie kraju

Demokratyczna Republika Konga: Sytuacja na wschodzie kraju

16.12.2013. Wydaje się, iż konflikt pomiędzy rebeliantami a rządem Konga dobiega końca. Rząd Rwandy ogłosił, iż rebelianci zostali zatrzymani i rozbrojeni, pozostali poddali się w Kongo. Mimo to obserwuje się stopniowy wzrost aktywności M23; nie wszyscy partyzanci zostali poddani demobilizacji.


Russell Feingold spotkał się z Paulem Kagame w celu omówienia sytuacji we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga. Celem rozmów było przekonanie Paula Kagame do wsparcia regionalnych oraz międzynarodowych wysiłków na rzecz pokoju i bezpieczeństwa w regionie. Kwestią priorytetową jest zneutralizowanie rebeliantów FDRL.


Korespondent wojenny Keith Harmon Snow potwierdza, iż FDRL nie stanowi problemu w regionie Afryki Środkowej. "Paul Kagame głosi, iż sprawcy ludobójstwa z 1994 roku ukrywają się na wschodzie Konga i są zagrożeniem dla Rwandy - to nonsens. Rebelianci stanowią dobrą wymówkę do interwencji militarnej Rwandy".


Trudno mówić o pokoju wobec tak ogromnej bezkarności. Zbrodniarze wojenni, którzy uczestniczyli w zbrodniach popełnianych przez RPF pozostają bezkarni. Bosco Ntaganda ukrywa się w Rwandzie. Prawdopodobnie jest właścicielem kilku firm w Rwandzie i we wschodnim Kongu. Laurent Nkunda oraz Bosco Ntaganda rozprzestrzenili sieci przemytnicze na wschodzie Konga czerpiąc profity z nielegalnego handlu.


MONUSCO i FARDC nie radzą sobie z demobilizacją garstki rebeliantów M23. Zamiast zająć się ich rozbrojeniem siły specjalne ONZ ścigają "powstańców" FDRL. Sytuacja ta zdaje się być irracjonalna. Konflikty przyczyniają się do niestabilności, rząd nie ma kontroli nad całym terytorium, a to umożliwia rozwijanie nielegalnych sieci biznesowych oraz przestępczości zorganizowanej.

 

Na podstawie: livinginrwanda.com,  blogs.aljazeera.com, rt.com, trust.org
Zdjęcie za: commons.wikimedia.org

 

Wioleta Gierszewska