Demokratyczna Republika Konga: Koniec M23?

Demokratyczna Republika Konga: Koniec M23?

02.11.2013. Specjalny wysłannik Narodów Zjednoczonych w Demokratycznej Republice Konga – Martin Kobler ogłosił „koniec” M23. Według Koblera rebelianci zostali zmuszeni do opuszczenia większości swoich pozycji we wschodniej części kraju, a ich działalność została ograniczona do niewielkiego trójkąta przy granicy z Rwandą. Pomimo, iż członkowie organizacji deklarują, że wycofanie z pozycji we wschodniej części kraju jest tymczasowe, obserwator Narodów Zjednoczonych stoi na stanowisku, że tak naprawdę oznacza to militarny koniec M23. Czy nie jest jednak zbyt wcześnie na takie deklaracje?

Po odwrocie rebeliantów, siły rządowe powoli zaczynają przejmować kontrolę nad częścią utraconych terytoriów. Po wkroczeniu armii kongijskiej do miasta Rumangabo, gubernator Północnego Kiwu - Julien Palukui ogłosił rozpoczęcie procesu restauracji władzy w regionie. Rumangabo było jedną z największych baz wojskowych w Demokratycznej Republice Konga zanim znalazło się w rękach rebeliantów. Jego odzyskanie jest niewątpliwie dużym sukcesem sił rządowych. Cały czas trwają jednak walki z M23. Pod koniec października, zginął m.in. jeden z uczestników Misji Stabilizacyjnej Organizacji Narodów Zjednoczonych w Demokratycznej Republice Konga (MONUSCO). Dodatkowo od początku rebelii rozpoczętej przez ugrupowanie w kwietniu 2012 r. co najmniej 800 tysięcy osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domostw.

Obserwatorzy, podkreślają, że chwilowe osłabienie rebeliantów może wynikać ze wzmożonej ofensywy armii oraz sił Narodów Zjednoczonych. Dodatkowo, zarówno Stany Zjednoczone, jak i Wielka Brytania wywierały od dłuższego czasu presję zarówno polityczną jak i ekonomiczną na prezydenta Rwandy – Paula Kagame oskarżanego o popieranie rebeliantów. Jako skutek polityki Waszyngtonu oraz Londynu, niektórzy analitycy wskazują brak zaangażowania Rwandy w ostatnie walki, a tym samym osłabienie M23. Bez wątpienia po ostatnich wydarzeniach oraz utracie kilu istotnych baz, ugrupowanie będzie potrzebować czasu na reorganizację swoich sił, jednakże na mówienie o jego końcu wydaję się być zbyt wcześnie.

 

Na podstawie: bbc.co.uk; news.yahoo.com; telegraph.co.uk

Zdjęcia za: commons.wikimedia.org

Marta Antosz