11.10.2013 Podczas spotkania wysłanników Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz ministrów spraw wewnętrznych Konga, ambasadorzy wyrazili zaniepokojenie bezkarnością armii rządowej.
Społeczność międzynarodowa naciska na rząd w Kinszasie by ten ukarał żołnierzy i oficerów, którzy odpowiadają za zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. Według raportu ONZ, po starciach z rebeliantami M23 w pobliżu Gomy i Sake, tysiące kongijskich żołnierzy uciekło w niezorganizowany sposób w kierunku miasta Minova, gdzie dopuścili się masowych gwałtów.
O zgwałcenie ponad 97 kobiet oraz 33 dziewczynek w wieku 6 lat oskarża się żołnierzy oraz 12 starszych oficerów z batalionów 41 i 391. W 2010 roku batalion 391 został przeszkolony przez Stany Zjednoczone, jako model dla przyszłych reform w kongijskiej armii rządowej.
Na podstawie: thestar.com.my
zdjęcie za: archiwum PCSA
Wioleta Gierszewska


