20.08.2013. Pułkownik armii rządowej Richard Bisamaza wraz z żołnierzami zdezerterował i wstąpił w szeregi rebeliantów M23.
Pułkownik Richard Bisamaza był dowódcą pierwszego sektora FARDC. Stacjonował wraz z wojskiem w mieście Beni w Kivu Północnym, zdezerterował wstępując do szeregów M23. Rebelianci mają swoje bazy na południu kraju w pobliżu granicy z Rwandą. Jest to region opanowany przez Tutsi z Rwandy i Ugandy.
Podpułkownik Olivier Hamuli oficjalnie potwierdził, iż biorąc pod uwagę pochodzenie etniczne Bisamaza jego dezercja nie jest zaskoczeniem. Zapewnił on, iż zaistniała sytuacja nie będzie miała negatywnego wypływu na stan armii rządowej. M23 to rebelianci należący głównie do Tutsi, którzy zostali włączeni do armii po podpisaniu porozumienia pokojowego. W 2012 roku zbuntowali się i wystąpili przeciwko rządowi tłumacząc to nierespektowaniem przez władze porozumienia.
Niepokojący jest fakt, iż w przeciągu 18 ostatnich miesięcy odnotowano już czwartą dezercję wysokiego rangą oficera armii rządowej. Pozostali pułkownicy, którzy zdezerterowali z kongijskiej armii to Albert Kahasha, Seko i Mihigo Mboneza. Umowa z Sun City, w wyniku której najbardziej ucierpiało FARDC, przyczyniła się do utraty kontroli nad systemem obronnym kraju. Obecnie armia rządowa to połączenie elementów z ruchów i grup zbrojnych. Dezerterzy to przede wszystkim byli żołnierze CNDP.
Na podstawie: newkerala.com, foxnews.com
Zdjęcie za: archiwum PCSA
Wioleta Gierszewska
