18.09.2013. Zbliża się koniec rozmów pokojowych w Kampali. Rząd Demokratycznej Republiki Konga wraz z ONZ i przywódcami państw regionu żądają złożenia broni przez M23.
Rząd przygotowuje listę osób, które nie kwalifikują się do udzielenia amnestii. Rzecznik M23, Rene Abandi, zapowiedział, iż ewentualna reintegracja bojowników w szeregi armii rządowej oraz kwestia amnestii nie były przyczyną buntu, dlatego rozmowy powinny koncentrować się na innych, ważniejszych sprawach, szczególnie na powrocie kongijskich uchodźców do Konga oraz na rozbrojeniu i demobilizacji innych grup zbrojnych, przede wszystkim FDLR.
Dla kongijskiego rządu żądania rebeliantów M23 są jedynie kolejnym pretekstem do odmowy złożenia broni. Brygada interwencyjna ONZ uzyskała mandat do neutralizacji wszystkich grup zbrojnych we wschodnim Kongu. Francois Muamba ogłosił, iż kongijski rząd robi wszystko by uchodźcy powrócili do kraju.
Obserwator rozmów pokojowych, Aaron Hall, uważa, iż szanse na podpisanie porozumienia do końca przyszłego tygodnia są niewielkie. Sytuacja w wschodnim Kongu staje się tymczasem coraz bardziej niepokojąca. Liczba rwandyjskich wojsk na granicy z Demokratyczną Republiką Konga wciąż rośnie. Południowoafrykańska Wspólnota ds. Rozwoju (SADC) oficjalnie ogłosiła, iż jest zaniepokojona rozmieszczeniem rwandyjskich wojsk na granicy z Kongiem. Regionalne mocarstwa obawiają się ich inwazji na Demokratyczną Republikę Konga. 23 września, w Nowym Jorku. odbędzie się spotkanie przywódców państw afrykańskich mające na celu przyśpieszenie rozbrojenia M23 i innych grup zbrojnych w regionie.
Na podstawie: voanews.com, foxnews.com, newvision.co.ug
Zdjęcie za: archiwum PCSA
Wioleta Gierszewska
