08.12.2011. Dyrektor wykonawczy Chińsko-Afrykańskiego Funduszu Rozwoju (CAD) Chi Jianxin w dzisiejszym wywiadzie określił dotychczasowe inwestycje jako "trudniejsze od spodziewanych". Fundusz, zbliżając się do pułapu miliarda dol. zaangażowanych środków, nie był w stanie zakończyć z zyskiem żadnej inwestycji. Fundusz ma mimo to zwiększyć ich liczbę, spodziewając się wysokich stóp zwrotu w długim okresie.
Chi przyznał, że w momencie wchodzenia na rynek afrykański w 2007 roku zakładano uzyskanie znaczących zysków w przeciągu trzech do pięciu lat, co okazało się niemożliwe. W przyszłości środki mają zostać ulokowane w górnictwie, infrastrukturze czy rolnictwie. Potrzebne na ten cel 2 mld dol. mają być pozyskane za pośrednictwem Chińskiego Banku Rozwoju, podobnie jak fundusz kontrolowanego przez państwo.
Prezydent Hu Jintao podczas inaugurującego fundusz spotkania z przywódcami afrykańskimi w 2006 roku ustalił jego docelową wartość na 5 mld dol. Pekin ułatwił w ten sposób chińskim koncernom realizację licznych projektów, m. in. budowę elektrowni w Ghanie i portu w Nigerii. Nie utrzymuje przy tym pakietu kontrolnego.
Chiny obecnie zdobyły pozycję głównego partnera handlowego Afryki. Rozwijająca się w tempie 8-10% gospodarka Państwa Środka wymaga dostarczania coraz większej ilości surowców, w zamian za które oferuje się budowę infrastruktury. Chiński Bank Rozwoju udzielił dotąd ponad trzydziestu państwom afrykańskim pożyczek o łącznej wysokości 7 mld dol. Handel między partnerami wzrósł średnio o 28% w ciągu ostatniej dekady.
Na podstawie:
Zdjęcia za:
https://news.xinhuanet.com/english/2009-03/17/content_11027363.htm