Afryka Wschodnia: Camelcino, czyli wielbłądzie mleko w cappuccino

Afryka Wschodnia: Camelcino, czyli wielbłądzie mleko w cappuccino

5.03.2013. W Afryce Wschodniej odnotowuje się coraz większą popularność w zastosowaniu wielbłądziego mleka. W jednej z restauracji somalijskich w centrum Nairobi furorę robią wielbłądzie milk shake'i oraz camelcino, czyli cappuccino oparte na bazie mleka wielbłąda. Mleko jest również dostępne w niektórych supermarketach.

Pasterskie i koczownicze plemiona Afryki Wschodniej od dawna wzbogacają dietę o wielbłądzie mleko, które uznawane jest za zdrowsze i bardziej odżywcze od krowiego. Dodatkowym atutem są możliwości przystosowawcze wielbłądów, tj. umiejętność przetrwania bez wody pitnej oraz produkowanie mleka w porze suchej oraz w czasie suszy. Dla mieszkańców regionów, gdzie regularnie trzeba radzić sobie z brakiem deszczu, jest to niekwestionowanym udogodnieniem. W wielu społecznościach wielbłądy traktowane są jak pół-bóstwa i otacza się je ogromnym szacunkiem i czcią.

Na walory związane z produkcją wielbłądziego mleka zwróciła również uwagę FAO, która podjęła kroki zmierzające do umocnienia rynku mleczarskiego w Afryce Wschodniej. W Kenii trwa budowa mini centrów mleczarskich mających ułatwić pracę społecznościom pasterskim i umożliwić generowanie większych zysków z przetwórstwa i sprzedaży wielbłądziego mleka.

Zainteresowanie nowym mleczarskim produktem jest widoczne zarówno po stronie producentów jak i konsumentów. Producenci próbują zwiększyć swoje udziały na rynku spożywczym i zdobyć jak najszerszą grupę odbiorców, zachęcając do zmiany dotychczasowych upodobań. Klienci natomiast, traktują wielbłądzie mleko jak swoistą atrakcję kulinarną oraz urozmaicenie diety.

Na podstawie: allAfrica.com
Autor zdjęcia: Anna Cichecka

Anna Cichecka