17.10.2013. Rwanda zdecydowanie prowadzi wśród państw afrykańskich w promocji równouprawnienia. Opublikowany raport Ibrahim Index of African Governance ukazuje silną zależność regionalną z poszanowaniem równości na tle płciowym. Liczba parlamentarzystek jest w Afryce nieznacznie wyższa od średniej światowej.
Rwanda na 100 możliwych do zdobycia punktów uzyskała 90,2, dużo powyżej afrykańskiej średniej na poziomie 53,8. Następne w kolejności były Seszele (83,8), Mozambik (78,2), RPA (77,5) i Botswana (72,7). Kraje oceniane były w siedmiu kategoriach: równości płci, równowagi w dostępie do edukacji, partycypacji kobiet w biznesie, równej reprezentacji we władzach miejskich, liczby kobiet w parlamencie, ekonomicznych i politycznych praw kobiet oraz regulacji wobec przemocy wobec kobiet.
W 2012 roku prezydentem Malawi została Joyce Banda i tym samym była drugą żeńską głową państwa. Przewodniczącą Unii Afrykańskiej jest Nkosazana Clarice Dlamini-Zuma. Liczba parlamentarzystek minimalnie, bo 0,1%, przewyższa światową średnią, która wynosi 21,4%. Wzrasta liczba kobiet obejmujących teki ministerialne, jak również wskaźnik aktywności ekonomicznej kobiet, który już teraz należy do najwyższych na świecie. Jednakże, w ostatnim przypadku statystyki mogą nie oddawać w pełni aktualnej pozycji kobiet w gospodarce. Kobiety nadal zatrudniane są głównie w sektorze nieformalnym. Według FAO, Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa, mimo iż kobiety stanowią w krajach Afryki Subsaharyjskiej średnio 55% zatrudnionych w rolnictwie, tylko niewielka część z nich, ok. 15%, jest właścicielami ziemskimi.
W regionie najlepiej wypadają państwa Afryki Południowej. Na drugim biegunie znajdują się państwa Afryki Centralnej, jednocześnie najczęściej wymieniane jako najbiedniejsze na świecie. Ostatnie lokaty w rankingu zajmowały Somalia z 20,5 punktami, Wybrzeże Kości Słoniowej (31), Czad (31,7) i Komory (31,9).
Na podstawie: allafrica.com, chathamhouse.org.uk
Zdjęcie Dlamini- Zumy: wikipedia.org
Mariusz Świderski
