31.05.2013. Szczyt państw Unii Afrykańskiej stał się forum ostrej krytyki pod adresem MTK. Trybunał oskarżono m. in. o wspieranie polityki państw zachodnich, ingerowanie w wewnętrzne sprawy krajów afrykańskich oraz o rasizm. Zapowiedziano również, że wątpliwości związane z działaniami MTK zostaną przedyskutowane na forum ONZ.
W Międzynarodowym Trybunale Karnym trwa proces Uhuru Kenyatty, który w marcu bieżącego roku objął urząd głowy państwa po wygranych wyborach prezydenckich w Kenii. Kenyatta jest oskarżony o łamanie praw człowieka podczas poprzednich wyborów w 2007 r. Zarzuty dotyczą wspierania, podżegania i finansowania masakr, w wyniku których zginęło kilkaset osób. Wśród oskarżonych znalazł się również William Ruto, który także startował w marcowych wyborach prezydenckich. Zarówno Kenyatta jak i Ruto zaprzeczają stawianym im zarzutom.
Proces Kenyatty wywołuje dość gwałtowne reakcje i nie jest wolny od licznych kontrowersji. Z jednej strony, środowisko międzynarodowe jest zaniepokojone faktem, że osoba oskarżona o zbrodnię przeciwko ludzkości reprezentuje naród. Z drugiej strony, obserwatorzy sceny politycznej w Kenii są zdania, że to właśnie oskarżenia kierowane pod adresem prezydenta pomogły mu zdobyć poparcie wyborców w trakcie kampanii. Komentatorzy podkreślają, że głosując na Kenyatt’ę, Kenijczycy wyrazili sprzeciw wobec ingerencji Zachodu w wewnętrzne sprawy państwa.
Proces Kenyatty wywołał dyskusje dotyczące suwerenności Kenii oraz granic oddziaływania instytucji i organizacji międzynarodowych. Stał się również pretekstem do wyrażenia od dawna skrywanej krytyki i wątpliwości odnośnie prac MTK. Na szczycie Unii Afrykańskiej wprost zadawano pytania o prawdziwe intencje Trybunału, wskazując, że niepokojącym jest fakt, iż prawie 99 % spraw dotyczy państw afrykańskich oraz że stanowisko MTK zazwyczaj jest zgodne z postawą krajów zachodnich.
Warto dodać, że Wilfred Nderitu – kenijski adwokat reprezentujący ofiary przemocy z 2007 r. twierdzi, iż prowadzenie procesu przeciwko oskarżonym nie powinno odbywać się na szczeblu krajowym i dlatego udział MTK w sprawie jest całkowicie uzasadniony. Nderitu argumentuje, że przeniesienie sprawy na grunt kenijskiego sądownictwa skomplikuje proces. Po pierwsze, istnieje prawdopodobieństwo, że kluczowi świadkowie wycofają swoje zeznania z obawy o ewentualne represje. Po drugie, sądy w Kenii nie posiadają tak szerokiego doświadczenia jak MTK i nie będą w stanie kontynuować procesu. Po trzecie wreszcie, sprawa dotyczy wpływowych nazwisk, które posiadają odpowiednie środki do naginania prawa na swoją korzyść.
Na podstawie: bbc.co.uk, icc-cpi.int
Zdjęcie za: wikipedia.org
Anna Cichecka
