Afryka: Produkcja masła shea szansą dla rozwoju

29.07.2013. W maju 2013 roku odbyła się w Nowym Jorku pierwsza w historii konferencja dotycząca produkcji masła shea. Dla afrykańskich wytwórców była to okazja, aby spotkać się z takimi gigantami, jak L'Oreal czy Body Shop.

 

Masło shea wytwarzane jest z orzechów masłosza, drzewa rosnącego w obszarze Sahelu Tropikalnego, rozciągającego się od Senegalu i Gwinei po Ugandę i Sudan Południowy. Jest jadalne, wykorzystuje się je między innymi w produkcji czekolady (np. batonów Kit Kat czy Milky Way). Jego zastosowanie w gastronomii jednakże jest znikome w porównaniu ze skalą użycia w przemyśle kosmetycznym. Wynika to z jego naturalnych właściwości leczniczych.

 

Masło shea przez wieki nazywane było "złotem kobiet". Stanowi to nawiązanie do koloru (od barwy kości słoniowej po ciemną żółć), ale także wynika z faktu, że jego produkcja zapewnia pracę i dochody całym społecznościom kobiet na kontynencie.  Wytwarzane przy użyciu tradycyjnych metod ma największą wartość. Sprzedawane jest na rynkach lokalnych lub eksportowane.

 

Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) szacuje, że 3 miliony kobiet uczestniczą bezpośrednio lub pośrednio w produkcji masła shea. Odbywa się ona przede wszystkim na terenie takich krajów, jak Nigeria, Mali, Burkina Faso, Ghana, Wybrzeże Kości Słoniowej, Benin i Togo.

 

Przykładem przedsiębiorstwa, zaangażowanego w skup masła shea, jest IOI Loders Croklaan, producent specjalistycznych tłuszczów i olejów, używanych w celach spożywczych i zdrowotnych. Według New York Times, firma ta absorbuje nawet 25% wytworzonego w Afryce Zachodniej produktu. Warto zauważyć, że w ostatnich latach popyt na masło shea, uznawane za "cudowny" składnik wielu kosmetyków, znacząco wzrósł. Pozwala to afrykańskim producentom żądać uczciwych cen za ich pracę.

 

Badania w Burkina Faso, przeprowadzone przez USAID w 2010 roku, wskazują, że na każde 1000 USD uzyskane w wyniku sprzedaży orzechów masłosza, kolejne 1580 USD generowane jest poprzez działalność gospodarczą, taką jak reinwestowanie pieniędzy w innych branżach, przy czym są to zyski mieszkańców rejonów niezurbanizowanych.

 

Rosnące zainteresowanie masłem shea stawia przed społecznościami lokalnymi także pewne wyzwania, szczególnie o charakterze etycznym. Szczególną rolę przypisuje się więc tutaj ruchowi Fairtrade, promującemu uczciwe warunki wymiany handlowej między producentami z krajów rozwijających się i nabywcami z krajów wysoko rozwiniętych, a także działającemu na rzecz podnoszenia świadomości konsumenckiej. 

 

Na podstawie: howwemadeitinafrica.com, masloshea.com.pl

Zdjęcie za: Wikimedia

 

Agnieszka Sito